Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AnetaRzepkaRW2010Magiakasztana
Ludziemniewyklęli,uznalizaodmieńca.Bocotozadziecko,któreopuszcza
ojcanastarość?
WyklinaliwczasachBoryny,dziśmieląjęzykamizzazdrości,niewiedzyalbo
zwykłejgłupoty.Dziadekniebyłsam,apaniZosiabardzociępotrzebowała,ciociu.
Pozatobąniemamjużnikogo,Kamilko.Jesteśmojąjedynąrodziną.Jedyną
bliskąmiosobą.
Atymoją,ciociu.DziewczynapodeszładoMariiiotoczyłaramionamijej
głowę.Obiemiałyłzywoczach.
3.
ZpamiętnikaKamili:
28czerwca
Wczorajszydzieńspędziłamnarozmowachzciotkąipoznawaniumojego
nowegodomu.WarszawatonieSmolec,alemuszęsięnauczyćtużyć.Iniejestto
żadnazdrada.Wrócęnawieś,gdytylkobędęmogła.Tamczekamójogród,pokoikna
pięterkuiprzyjaciele,którychnigdyniezapomnę.Postanowiłamjednakskończyć
zbuntem,bonicmizniegonieprzyjdzie.Zatoczuję,żejestempotrzebnaciotce.
Polubiłamicieszęsię,żeokazałasięinna,niżmyślałam.Ijakjabyłasama.Teraz
mamysiebie.
Zaraz,zaraz.Wszystkopokolei,bopiszębezładuiskładu.
CiociaMarysiajestniewysoka(tounasnajwyraźniejrodzinne),miła(choć
potrafibyćsurowa)iuśmiechasiępięknym,ciepłymuśmiechem.Bardzoprzypomina
mitatę,chybadlategotakszybkopokochałam.Pracujewkawiarni.Uczyłakiedyś
historiiwpodstawówce,alezrezygnowała.Żałujetegokroku,chociażwprosttego
niepowiedziała.Alewidziałam,zjakimbłyskiemwoczachopowiadałaoswojej
klasie.Musiałabyćlubianaprzezuczniów;uprzedziłazresztą,żeczęsto
odwiedzają,więcbędęmusiałaznosićichtowarzystwo.Nawetmnietocieszy;nikogo
15