Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AnetaRzepkaRW2010Magiakasztana
grzecznie,żewmojejpoprzedniej,prowincjonalnejszkolepoziomnauczaniajestco
najwyżejtaki,jakwdobrychwarszawskichgimnazjach,więcmojedobreocenynie
znacządlaniejwiele.Zasugerowałazapisaniemniedopierwszejklasy!Naszczęście
ciociasięniezgodziła.
Niepolubiłamdyrektorkiipostanowiłamwduchuuczyćsiętakdobrze,żeby
musiałaprzyznać,choćbytylkoprzedsobą,żewyśmiewającwiejskieliceum,
popełniłabłąd.Boobraziłanietylkomnie,aleprzedewszystkimmoichnauczycieli,
którychmiłowspominam.
Odwczorajjestemuczennicąjednegoznajlepszychwarszawskichliceów.
Powitaniebyłotrudneiupokarzające.Terazmożebyćjużtylkolepiej.Przynajmniej
takąmamnadzieję.
4.
Kamilasiedziałanaogrodowejławcewcieniurozłożystegodębuispoglądała
wniebo,poktórympłynęłokilkabiałychobłoków.Myślamibyławdomu,
wSmolcu;sprawdzała,czywczorajszywiatrniepołamałgałązekagrestu,adeszcz
niezniszczyłkwiatów.Napewnotrzebazbudowaćnowądrabinkępodróżę
iprzyciąćforsycję,żebyzabardzosięnierozrosła…
Czyjeśgłosywyrwałydziewczynęzzamyślenia.Spojrzaławstronędomu.Przy
drzwiachstałaciociawtowarzystwieniewysokiego,masywniezbudowanego
chłopaka.
Chodź,niemaczegosiębaćpowiedziałaMariaipołożywszyrękęna
plecachgościa,zmusiłagodoobrotuwstronęławki,naktórejsiedziałaKamila.
Przekonującoudawałopór,niemiałjednakzamiaruwracaćdodomu.Jeszcze
nie.Chciałbliżejpoznaćtajemnicządziewczynę,któraniespodziewaniepojawiłasię
wżyciujegobyłejnauczycielki.
17