Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
szczeniaczka:„Nie!”.
JednakJohnowiimniewakacjebyłypotrzebne
bardziejniżkiedykolwiekwcześniej.Pozatymlekarze
chcą,żebymbyłanamiejscutylkopoto,bymogli
przeprowadzaćnamniebadania,dźgaćlodowatymi
narzędziamiiszukaćcieniwmoimciele.Sporojużsię
napracowali.Zkoleidziecimająnawzględzie
wyłącznienaszedobro,aletaknaprawdęwtykająnos
wnieswojesprawy.Posiadaniebezterminowego
pełnomocnictwanieuprawniadodecydowania
owszystkim.
Możeciezapytać:Czytodobrypomysł?Żebydwoje
starychprykówdotkniętychprzezlosonamawięcej
dolegliwościzdrowotnych,niżspotykasięwkrajach
trzeciegoświata,aontakądemencję,żeniewie,jaki
jestdzieńtygodniawyruszałowpodróżprzezcały
kraj?
Głupiepytanie.Pewnie,żetoniejestdobrypomysł.
Przypominamisięhistoriaotym,jakpanAmbrose
Bierce,któregomakabryczneopowiastkisprawiały
miwieleprzyjemnościwmłodychlatach,jako
siedemdziesciokilkulatekpostanowiłwypuścićs
doMeksyku.Napisałtak:„Oczywiściemożliwejest,
anawetprawdopodobne,żestamtądniewrócę.
Wobcychkrajachwszystkomożesięzdarzyć”.Dodał
jeszcze:„Togroźniejszeniżstarość,chorobaalbo
upadekzeschodówdopiwnicy”.Będącosobą,którą
dotknęłytetrzyprzypadłci,całkowiciezgadzams
zestarymAmbrose’em.
Krótkoiwęzłowato,niemieliśmynicdostracenia.
Postanowiłamwięcprzejśćdoczynów.Naszmały