Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CZĘśćI
raziemaleństwugroziłobyzamarznięcie.Zarazpobiciu
dzwonuwróżnychczęściachklasztorudałosięsłyszećporu-
szenie.Kiedyzakonnikpokazałdzieckoojcuprzełożonemu,
tenniemógłukryćzdziwienia,awrazznimpozostalibracia,
którzyzbieglisię,słyszącokrzykizdumienia.Bratfurtianwy-
jaśniałrazporaz,jakznalazłnoworodka,amnisiuśmiechali
sięikręciligłowamizczułościąiwspółczuciem.
Niemniejjednakproblembyłpoważny.Comielizrobić
zdzieciątkiembiednizakonnicy,niemogącyzapewnićwy-
chowaniaaninawetopiekipodrzutkowi?Ojciecprzełożo-
nyzdecydował,żebybrat,którywłaśniewyruszałwdrogę
domiasteczka,zabrałzesobądzieckoiprzekazałjewła-
dzom.Bratfurtianikilkuinnychmłodszychzakonników
niebyłojednakzadowolonychztakiejstanowczejdecyzji,
wkońcubratBernardjakopierwszywskazałprzeszkodę.
Ojczepowiedziałdoprzełożonego.Niepowin-
niśmygonajpierwochrzcić?
Tamyślpowstrzymałabykażdego.Ojciecprzełożo-
nyzgodziłsięiustalił,żedziecięzostanieodniesionedo
miasta,kiedyprzynajmniejbędzieochrzczone.Ruszyli
wstronęmałejkaplicyklasztornej,gdybratIdzizatrzymał
pochódkolejnympytaniem:
Ajakieimięmunadamy?
Jużkilkubracimyślałootym,byznalezionedzieciątko
nazwaćimieniemichpatrona,świętegoFranciszka,kiedy
bratfurtian,byćmożezbytszybko,powiedziałnagle:
Niesądzisz,ojcze,żepowinniśmynadaćmuimię
świętegopatronadzisiejszegodnia?
Działosiętopodkonieckwietnia,awtymdniuprzy-
padałoświętoświętegoMarcelina.Toimięzostałowięc
-14-