Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MarcelinochlebiWino
Bardzoucieszyłojcaprzełożonegotensłodkisprzeciw
mnichówizgodziłsięzatrzymaćmaleństwowklasztorze
donastępnegodnia.
NaAniołPańskipowrócilibracia,którzyoświciewy-
ruszylizklasztoru,iopowiadaliojcuprzełożonemu,co
imsięprzydarzyło.Wydawaćbysięmogło,żezakonnicy
wcześniejuzgodnili,copowiedzieć,bowszyscypotrzą-
saligłowamiznieufnością,pytanioodpowiedźorganów
władz,któreinformowaliosprawie.Wszyscyzgodniepo-
twierdzali,żeodwiedzaneprzeznichmiasteczkabar-
dzoubogie,żeniktnicniewiedziałoporzuceniuchłopca
iżekoniecznebędziezapewnieniepomocyfinansowej
rodzinie,którazajęłabysiędzieckiem,jeśliudasiętaką
znaleźć.Wszystkotobyłoprawdą,gdyżokolicataniebyła
bogata,aostatnimiczasycierpiałazpowodudługiejsu-
szy,którazrujnowaławielerodzin.
Ojciecprzełożonymiałsięzająćsprawąnawyso-
kimszczebluporozmawiaćzzaufanymburmistrzemlub
teżzeznanymisobiedobroczynnymirodzinami.Nakazał
nawetbraciomnapisaćdoinnychklasztorów,któreznaj-
dowałysięwodległychdużychmiastach.
Dobrzymnisizasnęliwięctejnocybardzozadowo-
leni,widząc,żechłopiecpókicozostanieznimi.Marce-
linozostałprzekazanypodopiekębratafurtianaikiedy
nadszedłwieczór,wszyscybracia,opróczwskazanego
opiekuna,udalisięnaspoczynek,jednaknajpierwna-
karmionodzieckokozimmlekiem,rozcieńczonymlekko
wodą,któregosmakwydałsięprzypaśćmudogustu.
Wstałświtnastępnegodnia,aponimwielekolej-
nychświtów,ponieważmimoformalnychwysiłkówojca
-17-