Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
muszansęnawyjaśnienie–stwierdziłTom.
Dianaparsknęłaudawanymśmiechem.
–Wierzyszwtębajkę?Dobrzewiesz,żecośtakiego
jestpoprostuniemożliwe.Przypominamwam,żeNicolas
Williamsbyłmoimprzodkiemisporosłyszałamnaten
temat.
–Acomajądotegotwoiprzodkowie?–zdumiałsię
Jonathan,zacoDianazgromiłagospojrzeniem.
WyjaśnieńpodjąłsięTom.Katedawnotemuuznała,
żeprzebywaniewjegotowarzystwiebyłojakposiadanie
przenośnejbiblioteki.
–NicolasWilliamsprzodowałwdziedziniepodróżowania
wczasie.Prowadziłdługoletniebadania…
–Którenaglezakończył,anotatkizniszczył–wtrąciła
Lilian.–Zależałomuteż,byniktwięcejniezajmowałsię
tymtematem.
Niemusiałaniczegododawać.Jejtajemniczamina
mówiłasamazasiebie.Dianaprzewróciłaoczami;
natwarzachresztyrównieżodmalowałosięznudzenie.
TylkoKatepozostawałaotwartanawszelkiemożliwości.
–Błagam,tylkoniedoszukujsięwsprawieNicolasa
żadnychteoriispiskowych–westchnąłDarrin.
–Niczegosięniedoszukuję–zaperzyłasięLilian.
–Teoriaspiskowastoiwłaśnieprzedtobą.
–ZamaszystymruchemwskazałanaAirena.Widzącto,
chłopaknajwyraźniejjeszczebardziejsięzestresował.
Kateuznała,żenadszedłczas,byprzerwaćdyskusję.
Strażnicymieliniepokojącąskłonnośćdosprzeczek,
akłótniabyłaostatniąrzeczą,jakiejterazpotrzebowali.
–Napoczątkuteżwcalemuniewierzyłam–oznajmiła.
Gdymówiła,resztamilczała.Ostatniewydarzenia
umocniłyjejpozycjęjakoprzywódczyni.–Alepotem
powiedziałcoś,coprzekazałamuEos.Pamiętacie,jak