Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wróciwszydoswojejsiedziby,Vanthukryłasięprzed
wzrokiempostronnych,bywspokojuuprawiaćmagię.
JeślimiałapowstrzymaćFione,musiaładziałaćszybko.
Wyciągnęłarękęiszepnęłajednosłowo.Naotwartejdłoni
pojawiłosięglinianenaczynko.Vanthpostawiła
jenaziemi,poczymnacięłaczubekpalcaswoim
athame.Poostrzuspłynęłagęstakrew.Kilkakropli
wpadłodonaczynka,którenatychmiastwypełniła
spienionawoda.Ferinizerknęławnią,próbujączajrzeć
wprzyszłość.
Zciemnej,bulgoczącejcieczypowoliwychylałysię
kształty,najpierwtrudnedouchwycenia,potemcoraz
wyraźniejsze.Droga,wędrującypochód,duchy…
Towszystkołączyłosięwcałość.Królowaszła
wnieznanymkierunku,byspełnićpragnienieserca.Nie
wolnobyłojejnatopozwolić.Władczyni,któranie
stawiaładobrakrainynadswoim,samamogłaokazaćsię
największymzagrożeniem.
Vanthwyszeptałakolejnezaklęcie,tymrazem
przywołującdosiebienajwyższegokapłana.
–Jakiewieści?–spytałten.
Zamiastodpowiadać,ferinipodsunęłamunaczynie
ipatrzyła,jakzkażdąchwilątwarzkapłanatężeje.
–Czegoonaszuka?–spytałzniepokojem.
–Nieważneczego–odparłaVanth.–Ważne,byjej
wtymprzeszkodzić.