Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wnajmniejodpowiedniejchwili.
Nictakiegonienastąpiło,jestembowiem,żesiętakwyrażę,
owocemzwiązkupowstałegozgodniezwszelkimiuznanymizasadami
socjalistycznegowspółżyciaspołecznego,czylijaksiętomówi
wodmiennych,nieoficjalnychkręgachpobożemu.Moirodzice
poznalisięwstosownymmiejscuitakżewstosownymczasieumówili
sięnapierwsząrandkę,podczasktórejniewydarzyłosięnic
niestosownego.Siedzieliponoćponadgodzinęwtakzwanej
przestrzenipublicznej,czyliprzyniecoprzyciasnymstoliku
kawiarnianym,naniewygodnychkrzesłachzezbytkrótkimioparciami.
Rozmawialinaróżnetematy,główniekulturalneinaukowe,omijając
zgrabniepolitykęipopisującsięnawzajemerudycjąnabytąnatym
etapieedukacji,naktórymsięobojewówczasznajdowali.
Porzeczonejgodzinie,nomożegodziniezokładem,mamawstała
izgodnieznaukamiwyniesionymizdomuorzekła,żeczasjuż.
Toznaczy,jakwspominałapolatachzełzamiwoczach,nie
zakończyłaspotkaniaztegopowodu,żezaczęłojejwiaćnudą
ponogach.Wręczprzeciwnie,zwielkimzainteresowaniem,anawet
wypiekaminapoliczkachkontynuowałabyożywionądyskusjęztak
niezwyklebystrymimiłymkolegą,alechęćpozostaniatamdłużej
uległapoczuciuobowiązkuwynikającemuzsolidnegosocjalistycznego
wychowania.Nauczonabyłabowiemtego,żepierwszespotkanie,
atymbardziejrandkazbyćmożeprzyszłąsympatią,abyćmożenawet
kimświęcej,dladobrabyćmożeprzyszłejznajomości,amożenawet
przyszłegozwiązkulubmałżeństwa,niepowinnotrwaćdłużejniżtrzy
kwadranse,więctenpojedyneksłownytrwałitakstanowczozbyt
długo.
Gdybyczłowiekwiedział,jakniewieleczasurazemnampozostało
chlipałapolatachtobyczłowiektaknimbezmyślnienieszastał,
począwszyodtegopierwszegorazu.Zamiastwracaćdodomunie
wiadomopoco,trzebabyłotamznimsiedziećdoupadłegoisycićsię
jegoobecnością.Aleczłowiekowisięwówczaszdawało,żetenocean
wspólnegoczasujestnieskończony,żejeszczesiętegowspólnego
gadanianajemypouszy.Boże,gdybyczłowiekwiedział,żetegoczasu
jesttakmało.Jegozawszejestzamało!
Takmówiłapolatach,alechybasamadlasiebiebyła