Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowaodtłumacza
XXXVII
jestmilewidzianatakżewprzypadkuprawa,którewinnym
raziestajesięczystoabstrakcyjnymźdłemzewnętrznej
presji.
Mogłobysięwydawać,żepomiędzyregułamidziałania(tj.
prawami)ietycznymiregułamiceluzachodzijakiśkonflikt;
tymczasemtosferyrozłączne.Prawujednakprzy-
padaprymatwstosunkudocnoty:ujawniasięon
choćbywtym,żewewnętrznezobowiązaniemoralneposiada
strukturęanalogicznądotej,któraprzysługujezobowiązaniu
prawnemu.Takżedziałalnośćsumieniaowegoprobierza
moralnościprzypominajakożywofunkcjonowanieinstancji
sprawiedliwości,uwewnętrznionejwświadomościpodmiotu.
Najbardziejistotnejestjednakto,żeten,ktołamieprawo,nie
możeusprawiedliwiaćswegoczynuracjamietycznymi.Prawo-
dawstwoetyczneniemożeprzytymprzybieraćformyze-
wnętrznej:ustawodawcaniemożebyćmoralistą,aurzędnik
państwowydobroczyń;każdeindywiduumposiadawłasne
wyobrażeniedobraiszczęścia.Kantniepostrzegałjeszcze
świataludzkichpowinnościwsposóbdialektyczny,jakHegel,
którywnowoczesnej„etyczności”widziałnieusuwalną,„tragi-
czną”zgołakolizjęnormatywną.Zarysowanyprzezeńsystem
jestspójny,anawetharmonijny,ponieważposiadajedną
podstawę,jednegoprawodawcę:korzystajączdwojakiej
wolności(wewnętrznejizewnętrznej)ibytujączkonieczności
wdwóchsferachwymagającychstosownychdotegoregulacji,
prawodawcaówdbaćmusioto,bysferytemogływspółistnieć
oboksiebie.
Jeśliidzieoobowiązkiwypływającezcnoty,którewinni
jesteśmynaszymbliźnim,Kantprzyjmujewpunkciewyjścia
założenie,żeświatemmiędzyludzkich(ściślej:moralnych)
relacjirządząjakgdyby(wanalogiidoświataprzyrody)dwie
przeciwstawnesiły:przyciąganieiodpychanie.Obieznajdują
wyrazwuczuciach:pierwszawmiłości(resp.przyjaźni),
drugazaśwuczuciuszacunku.Przynależąonedojednego
itegosamegoobowiązkucnoty,choćmogąsięteżobjawiać