Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamykaćdrzwi,dookołaniemażywejduszy.Zrobiłjakieśtrzydzieści
krokówioślepł.
Ostatnimpacjentem,któregoprzyjąłokulista,byłstaryczłowiek
zczarnąopaskąnaoku,tensam,którydodawałotuchybiedakowi
oślepionemuprzeznieznanąchorobę.Przyszedłtylkopoto,żeby
ustalićdatęusunięciazaćmy,którapojawiłasięnajegojedynymoku.
Szczęśliwieniemiałnicwspólnegoztajemniczymprzypadkiem,pusty
oczodółoddawnazakrywałaczarnaopaska,Tegotypudolegliwości
przychodzązwiekiem,uprzedziłgopodczasjednejzpierwszychwizyt
lekarz,usuniemyzaćmę,kiedydojrzeje,będziepanwidziałjaknowo
narodzony.Gdystaryczłowiekwyszedłzgabinetu,apielęgniarka
powiedziała,żewpoczekalniniemajużnikogo,lekarzwziąłdoręki
historięchorobypacjenta,którynaglestraciłwzrok.Przestudiował
raz,drugi,trzeci,pomyślałchwilę,poczymzadzwoniłdokolegi
iodbyłznimtakąotorozmowę,Wyobraźsobie,żezetknąłemsię
dzisiajzniesamowitymprzypadkiem,przyszedłdomnieczłowiek,
którynistąd,nizowądstraciłwzrok.Badanieniewykazałożadnych
widocznychuszkodzeńrogówkianiwadywrodzonej,mówi,żewidzi
tylkobiel,cośwrodzajugęstej,mlecznejmasy,którazalewamuoczy,
powtarzamsłowowsłowojegoopis,tak,oczywiście,wiem,
żetobardzosubiektywne,niejestjużmłody,trzydzieściosiemlat,
jeślisłyszałeś,amożeczytałeśopodobnymprzypadku,dajmiznać,
narazieniewiem,corobić,żebyzyskaćnaczasie,wysłałem
gonabadania,oczywiście,któregośdniamożemygozbadaćrazem,
pokolacjizajrzędoparupodręczników,przejrzębibliografię,może
znajdęjakieśwyjaśnienie,tak,wiem,możetorzeczywiścieagnozja
wzrokuspowodowanazaburzeniamiwyższychczynnościnerwowych,
alewtakimrazieporazpierwszymamydoczynieniazczymś
podobnym,boniemawątpliwości,żetenczłowiekjestcałkiemślepy,
awieszprzecież,żeagnozjapolegananierozróżnianiukształtów,masz
rację,napoczątkuteżmyślałem,żebyćmożechodzituoamaurozę,
alemówiłemci,żeonwidzitylkobiel,cowykluczaamaurozę,totak
jakbywidziałbiałąciemność,zgoda,wiem,żetobyłbypierwszy
zanotowanyprzypadektegotypu,dobrze,jutrodamciznać,powiem
mu,żechcemygozbadaćwspólnie.Potejrozmowielekarzoparłsię
wygodnieokrzesłoiwtejpozieprzesiedziałkilkaminut,poczym
wstałipowoli,zmęczonymruchemzdjąłfartuch.Poszedłdołazienki
umyćręce,aletymrazemnieszukałwlustrzeodpowiedzi
naegzystencjalnepytania,Cobybyło,zastanawiałsięniczym