Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Miasto.Próbazrozumienia
63
‘ja’:konsumentniejestjużani‘ja’ani‘my’,zostałzredukowany
dosfery‘to’(on)(...).Konsumpcja(...)mieszabowiem‘ja’i‘my’,
usuwawszelkiemiędzynimiróżniceiprzekształcaw‘to’”61.
ZkoleiThomasdeQuinceyjużw1822roku(azatemdużo
przedBaudelaire’em)kreśliprzejmującącharakterystykęmia-
sta,którezbliżającludzi,pobudzanamiętności,jednocześnie
uniemożliwiającichspełnienie.„Oileżyła”–piszedeQuincey
oAnnie,„biednej,samotnejdziewczynie”zOxfordStreet,na-
leżącejdo„perypatetykówrodzajużeńskiego,formalniezwa-
nychulicznicami”62–„tonapewnomusieliśmyszukaćsiebie
wtymogromnymlabiryncieLondynuwjednejitejsamejchwi-
liimożenawetkilkastópjednooddrugiego–naulicylondyń-
skiejrozdzieleniebarierątakiejszerokościdoprowadzawrezul-
taciedoseparacjinawieki!”63Zabudowamiejskaopartanamo-
notonnympowielaniutychsamychwzorówjestarchitektonicz-
no-urbanistycznymzabiegiemneutralizującymnadzwyczajność
namiętności;miarowyporządekdomówskutecznietłumipory-
wymiłosnegoszaleństwa,wktórymniemażadnegoporządku.
Bowiem„doporządku”miastoprzywołuje.ZnówdeQuincey:
O,OxfordStreet,macochoosercuzkamienia,ty,któraprzysłuchujeszsię
westchnieniomsierotiktóraspijaszłzydzieci,wkońcudanemibyłouwol-
nićsięodciebie!Nadszedłostatecznieczas,kiedyniemusiałemjużwięcej
stawiaćudręczonychkrokówwzdłużtwychniekończącychsięszeregówdo-
mów...64
36.
ZaItaloCalvinonazwalibyśmytenrodzajoddziaływania
miasta„syndromemAnastazji”.Polegaonnakilkuprocesach:
61B.Stiegler,Aimer,s’aimer,nousaimer...,s.17.
62Th.deQuincey,Wyznaniaangielskiegoopiumistyiinnepisma,przeł.
M.Bielewicz,wstępW.Rulewicz,Czytelnik,Warszawa1980,s.52.
63Ibidem,s.74.
64Ibidem,s.75.