Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakiewrażeniewywołujetwarz,pełnanajwyższegowysiłkuiekspresji,kiedy
artystawydobywazsiebietenniezwykłygłos.Pomyślałemsobie:tojestdla
mnierola,jachcętaksamoprzeżywaćto,corobię”5.nWysockiegopoznałem
osobiściechybaw1974rokunadomowymkoncercieuHoffmanów;byłartystą
dynamicznym,agresywnym,drapieżnym.Mójojciecnazywałtosłowiańskąhi-
steriąichybajestwtymdużoprawdy,bomimoironiiisatyry,tamjestkrzyk,
któryprzemawiadomłodegoczłowieka.[...]Byłemzauroczonyiprzekonany,
żetojestjakiśpomysł,jeślinienażycie,tonatwórczość,stworzeniezpiosenki
takiejwypowiedziosobistej.IdlategoWysocki”6.
DokładnąrelacjęztegowydarzeniaprzedstawiaKaczmarskiwrozmowie
zGrażynąPreder,opublikowanejwksiążcePożegnaniebardaz1995roku.nBył
fascynujący,tymbardziej,żeMarinaVlady,któraznajdowałasięwcentrum
zainteresowania,świadomieusuwałasięwcień.Najważniejszybyłon,abyłja-
kiśtakibardzoniepozorny,możetrochęprzeziębionyalbonapity.Trudnopo-
wiedzieć.[...]Wśródtychgościzapamiętałemjeszczejednąpostaćpułkowni-
kaZałuskiegoodSiedmiupolskichgrzechówgłównych,któryklęczałustóp
Wysockiego,napodłodze,cochwilępowtarzając,żetylkoonrozumie,ococho-
dzi.Tobyłodlamnietrochęobraźliwe,choćrzeczywiścieniewszystkorozu-
miałem.Ojciecmipodpowiadał,tłumaczyłpocichu.Wydawałomisięjednak,
znającpozycjęZałuskiego,żeto,coonmówi,tokłamstwo,żejalepiejrozu-
miemtekst,wtymsensie,żerozumiemcałymsobą.IrzeczywiścieWysocki
musiałtozauważyć,bokiedywychodziliśmy,toodprowadziłnasdodrzwiiza-
prosiłdoMoskwy,gdybysiękiedyśtakzdarzyło.Dałpoznać,żezauważyłmój
odbiór,takipełenemocji,cowtejchwilijestdlamnieoczywiste,ponieważ
teraz,kiedyśpiewamkoncerty,zwłaszczatedomowelubwmałychsalkach,to
widzępotwarzach,ktogłębokoprzeżywamójśpiew,aktoprzyszedłjakośspę-
dzićczas.Tosięodbiera,tosięwidziiodczuwasięchęćnatychmiastowegopo-
twierdzenia,żesięzauważyłotenkontakt”7.
Kaczmarski,opisująctospotkanie,podkreślagestakceptacjizestronyWy-
sockiego.Jakbymistrzpotwierdzałsłusznośćwyborudokonanegoprzezsamo-
zwańczegoadepta.Przyjęcieroliidealnegoodbiorcystanowipierwszykrokdo
przyjęciarolitwórcy.Naprawdziwośćtejrelacjicieńrzucawspomnieniegospo-
darzatamtegowieczoru.JerzyHoffmanprzedstawiłinnąwersjęwydarzeń,
wktórejmłodyKaczmarskiodgrywacałkieminnąrolę.nKojarzymisiętojed-
nakzniezbytmiłymincydentem.Wysocki,będącywZSRRpoduważnąobser-
wacją,staleobawiającysięutratypaszportu,stanowczoprosił,bynienagrywać
5PB,s.23.
6ZDC(4),s.29.
7PB,s.26–27.
16