Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iWłochów,onpodobnie,aleFinówi…Węgrów.Zatem
językangielskijestimjakbyniepotrzebny.Grześ
przejawianiewytłumaczalne,trochęnadprzyrodzone
zdolnościjęzykowe,bozdziećmirozmawiatak,jakbysię
urodziłwPolsce.Dozabawymotocyklamitoakurat
wystarczy„brum”,„stop”i„start”,ewentualnie„tanku,
tanku”,jakpaliwabraknie.Możesiędogadają
zDuszkiem,bomniezjegorodzicamipójdziezapewne
raczejsłabo.Zobaczymy,cobędziedalej.Askąd
towiem?Zprzypadkowejrozmowyzpaniądyrektor,
którazapisywałaGrzesia(George’a)zlekkimniepokojem,
któryjednakzostałcałkowicierozwiany,bochłopiecjest
bardzokontaktowyibłyskawiczniesięuczy.
Wszystko,cożyje,niechbędziemiświadkiem,żechcę
pomócmojemudzieckuzcałegoserca,ależycierzuca
mipodnogitakiekłody,żegłowaboli,iniedajespać.