Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ichmiejscezajęłajakaśrodzina,żebypodziwiać
zieleńdrzewiczerwonedachystaregomiasta.
Przystanęliwzacisznymkącieprzyinnymoknie,lecz
Avanieoglądałapanoramy.ZwróciławzroknaFlynna.
Zwysokimikośćmipoliczkowymi,głębokoosadzonymi,
ciemnymioczamipodukośnymihebanowymibrwiami
FlynnMarshallmógłbyoczarowaćkażdąkobietę.
Śniadacerazdradzacygańskiepochodzenie.Lekko
skrzywionynos,złamanyprzedlaty,nadawałjego
twarzyniecozbójnickiwygląd.Nawetkrótkoostrzyżone
włosy,któredawniejfalowaływokółkołnierzyka,nie
łagodziływrażeniadzikości.Gdynaniegopatrzyła,
sercebiłojejzdecydowaniezaszybko.
Miałeśwyjaśnić,cociętusprowadziło
przypomniała.
Odpowiedziałjedynietajemniczympółuśmieszkiem,
któryjejniewystarczył.Chciaławięcej.Jaktomożliwe,
żepojednymwspólnymtygodniutakwielepragnęła,
takwieleczuła?Przerażaławłasnasłabość.Całe
życiepracowała,żebywyrobićwsobiesiłęcharakteru.
Gdyunioao,dumnąpostawąprzypominała
ojca.UśmiechzgasłnaustachFlynna.Znówspróbował
jejdotknąć,aletymrazemzesztywniała.Dopieroteraz
uprzytomniłasobie,żewParyżupozwoliłasobienazbyt
wiele.
Przyjechałemtudlaciebieoświadczyłciepłym
głosem,przyjemnymjakletniabryza.
Podszedłbliżej,alejejniedotknął.Niemusiał.
Samymspojrzeniemkruszyłopory,rozpraszał
wątpliwości.Gdytaknaniąpatrzył,niemalwierzyła,
żeodwzajemniajejuczucia.Powietrzepomiędzynimi