Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
[fot.au​torki]
Młodziludziezdnianadzieństawalisięsobiecoraz
bliżsi.Otym,jakważnebyło,bywobozowej
rzeczywistościmiećczłowieka,naktóregomożna
liczyć,dziewczynapisaławgrypsachdomatki.
Wjednymznichpojawiłysięsłowa:„Wieszprzecież,
żeniejestmitakźle,żemamkogośkochanego,który
okazujemibardzodużoserca,niepozwolismucićsię
ipłakać,pociesza,żeprzecieżkiedyśskończysię
tona​szecięż​kieży​cie”[6].
Edwardpostarałsię,byświętaBożegoNarodzenia
upłynęłyEwiewprzyjemnymnastroju.Zorganizował
dlaniejuro​cząnie​spo​dziankę,którątakopi​sała:
KażdaWigiliajakieśoczekiwanie.(...)AnaMajdanku,wBoże
Narodzenie,wdzieńmoichimienin,dostałampaczuszkę
odEdwarda.Małąpaczuszkę,takiepudełeczko.Jaotwieram,
atamfiołkialpejskiewwacie,czerwonefiołkialpejskie...Ico?
Maleńkaflaszeczka,takaszafirowafiolkaSoirdeParis
per​fumki.Wobo​zie!Tobyłocośnad​zwy​czaj​nego[7].
Dziewczynadnia19kwietnia1944rokuprzeniesiona
zostaładoKLRavensbrück.Tubyłojejowieletrudniej
przetrwać.GdyzabrakłoEdwarda,mogłaliczyć
wyłącznienasiebie.MężczyznęzKLLublin
prze​wie​ziononaDolnyŚląskdoKLGross-Ro​sen.
Wkwietniu1945roku,powyzwoleniuobozu,Ewa
trafiławrazzCzerwonymKrzyżemnaleczenie
doSzwecji.Posiedmiumiesiącachrekonwalescencji,
wróciładoPolski,dorodzinnegoPiotrkowa.Ichociażjej
związekzEdwardemnieprzetrwałpróbyczasu,nigdy
osobieniezapomnieli.Powielulatachwciąż
wspo​mi​nalisięzsym​pa​tiąidu​żymwzru​sze​niem.
AEwatakpod​su​mo​wałazna​cze​nietejzna​jo​mo​ści: