Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozdziałII
10(23)lipca,rok1911,niedziela
Samniewiem,cozauczuciemamdlaAnny.Czy
tomiłośćniewiem.Podobamisięjejtwarzzwielkimi
oczymaibrwiami,zpięknymizębamiibujnymiwłosami,
anadewszystkopodobamisięjejbujny,tragiczny
charakter,tęsknoty,uporu,niezwykłejwrażliwościpełny.
Charaktertentofalującapoezja.Annajestniezwykle
wrażliwa,nierówna;nieznosimonotonnejszarugi
powszednichdni,rwiesiędowrażeń,doekstazy,
dopiękna.Jestwniejpotęgażywiołuizarazemtkliwa,
głębokatęsknota.Jesttonaturazdolna,wydatna,świetny
materiałludzki.Cechytewszakżesprawiają,żeocalenie
jejcałkowiteiskierowanienatoryżyciapracowitego
iunormowanegostajesięzadaniembardzotrudnym.
Wkażdymrazie,nienależyprzeciągaćstruny
ustatkowania.Wszelkiemoralizatorstwowpłynęłoby
naniąjenoujemnie;nuda,zbytekmonotoniiwnowych
warunkachjejżycia,wyłącznapruderiaibrakrozrywek,
brakpodnietwrażliwościmogłybyspowodować
niepożądanąreakcjęwkierunkuwłaśniepowrotu
napoprzedniądrogę,którachoćjestciężką,hańbiącą,
podłą(onatorozumiedobrze),aleprzecieżdajeupojenie
alkoholem,dajejakiśhałas,jakieśodurzenie,jakiściągły
krzykpijany,wktórymsięgłusząnajboleśniejszemęki
icierpieniasamotności.
Chcączrozumieć,cosięwduszyAnnydzieje
ponieważona,czującszczerąigłębokąwdzięcznośćdla
mnie,przezsamądelikatnośćniepowiemicałejobecnej
prawdyoswychnastrojachpopełniłemrzeczzpunktu
surowejetykinaganną,alewtychwarunkach,moim
zdaniem,konieczną,mianowiciewczasiejej