Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BarbaraBąkuśmiechnęłasięblado.Wbrewpozorom
wejściewnowąrzeczywistośćwcaleniebyłodlaniej
łatwe,aniemiałanawetskromnejczęścitego
samozaparcia,któreprezentowałaKlara,niemówiącjuż
otym,żewdziedzinierozstańbyłatotalnymleszczem.
Przyjaciółkaprzyjrzałajejsiękrótkoidobrzewyczułajej
emocje.Podkasałarękawybluzy,odsłaniająckolorowe
tatuażeszczelniepokrywającejejręce,idziarskim
krokiemruszyładokuchni.
Chodź,stara,chwilaprzerwy,walniemysobie
kawunię.
Aletobędziechybanaszaczwartakawunia.Barbara
wyraziłaswójsceptycyzm.
Wyszładoprzedpokojuiwbrewideiodpoczynkuzaczęła
przesuwaćdopierocoprzytaszczonepudło.
Kawuninigdydość!odkrzyknęładoniejKlara
zkuchni.Pozatymmusiszsięzapoznaćzlokalnym
przysmakiemzkultowegomiejsca,aonjestzkawunią
bardzokompatybilny.Palcelizać,wierzmi.
Dałsięsłyszećszelestrozwijanegopapieru.
Cotozakultowemiejsce?zainteresowałasię
Barbaraijednocześnieprzyglądałasiętrzymanej
wrękachksiążce,próbującdociec,cowłaściwienią
kierowało,żezabrałazesobą,zamiast,jakdziesiątki
innych,przekazaćkiełczowskiejbibliotece.
Trumienka!zawołałauradowanaKlara.
Co?!
Trumienka!Noniemów,żeniesłyszałaś
oTrumience!
Słyszałamowieluróżnychtrumienkach,odużych
trumnachteżinawetosarkofagach,aleprzyznaję
szczerzezżadnejniezdarzyłomisięniczegojeść.Jesteś
pewna,żetegochcemy?
Klararyknęłaśmiechem.
Każdytakreagujezapierwszymrazem.Tocukiernia.
NazywasięPodTrumienką,bomieścisiętużobok