Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
omojejofercie,którąwysłałamranomailemdonowego
klienta?pytaminieczekam,tylkoodpowiadam:
Żejedynesensownesłowawniejzawarteto:„Wrazie
pytańproszęokontakt.Pozdrawiam.MariaGabara”.
Olgawybuchaśmiechem.
CałyEngler.
Uff.Złapałasię.Cozaulga.Nodobra,trzebakuć
żelazo,pókigorące.
Nieznoszętegoponuraka.Wyjmujęzapteczki
środekdodezynfekcji,wacikiiplastry.
Nocoty?Atakdobrzesięztymkryjesz.Śmieje
się.Swojądrogą,zauważyłaś,żeonczepiasięciebie
bardziejniżinnychpracowników?Możektosięczubi,ten
sięlubi?żartuje,poruszającenergiczniebrwiami.
Bardzozabawne.JeślikiedyśpowstanienaFacebooku
grupa„Jakwytrzymaćzpierdolniętymszefem?”,
towiedz,żebędęjednązadminek.Zdanianiezmienię:
Englertosuchy,drętwy,gburowatysztywniak.Nawet
gdybynastąpiłarmagedonibyłbyostatnimmężczyzną
naZiemi,towolałabymumrzećwsamotnościzjedzona
przezwygłodniałewilki,niżspędzićznimsamnasam
chociażbyjeden…
PaniMario.Proszędomojegogabinetu.Przerywa
milodowatygłos.
Momentalniekierujęwzrokwstronęwejściadopokoju
izamieram.Janstoiwprogu.Wyprostowany,ogolony,
uczesany,podkrawatem.Jednymowem:nienaganny.
Poruszazaciśniętąszczęką,wbijawemniewzrok.
Woczachzimnastal.
Przełykamślinę.Wgłowiehuraganmyśli:Jakdobrze,
żenicmuniejest.CzyżbyteoriaTośkibyłamylna?Skąd
wziąłkrawatorazmaszynkędogolenia?Czysłyszałmoją
rozmowęzOlgą?Mamnadzieję,żedomyślasię,
żetowyłączniegrapozorówiniewziąłniczego
napoważnie.Aco,jeśliuznał,żenaprawdętakonim
myślę?