Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
uśmiechnąłsięradośnieiwyciągnąłrączkidomamy.Reaucało-
wałagoczule.
BędzieszmiałnaimięZeuswyszeptała,awtedychłopczyk
uśmiechnąłsięjeszczeradośniej.Reapoczułasiębardzoszczęś-
liwaiprzytuliłasynka.Zarazjednakposmutniałanamyśl,żejuż
wkrótceczekaichrozłąka.
Każdamamapragniebyćwciążwpobliżuswoichdzieci,
zwłaszczakiedymałe,dopieropoznająświatipotrzebują
pomocyprzyjedzeniuczywkładaniubutów.Zazwyczajjednak
mamymająwielezajęć,chodządopracyalbonazakupy.Powie-
rzająwtedydziecitacie,dziadkom,cioci,niani,wychowawczyni
wżłobkulubpaniprzedszkolance.Reawprawdzieniemusiała
iśćdożadnejpracyanidosklepu,alewiedziała,żepowinnajak
najszybciejodesłaćZeusagdzieśdaleko,bowdomusyneknie
byłbezpieczny.Kronos,gdytylkowróciłizorientowałsię,że
Reaurodziła,rozkazał,byprzyniosłamudziecko:
Połknęmałegoodrazuizapomnimyosprawiestwierdził.
Reaniepotrafiłajednakzapomniećaniouśmiechumaleńkie-
goZeusa,aniopozostałychdzieciach,uwięzionychwbrzuchu
Kronosa.Ukryłasynkapodstołem,wzięłakamień,zawinęłago
wpieluszkiipodałamężowi.Kronosniedomyśliłsiępodstępu,
połknąłciężkiezawiniątko,pewien,żetodziecko,izadowolony
poszedłuciąćsobiedrzemkę.ReatymczasemwyciągnęłaZeusa
spodstołu,gdziemłodybógnawiązywałwłaśnieprzyjaźńzpa-
jączkiem,izabrałasynkanawyspęKretę.TamoddałaZeusa
nawychowaniekozieoimieniuAmaltea.
Amalteabyławesołaiłagodna,karmiłaZeusawłasnymmle-
kiem,bawiłasięznimwtrawie,ajeślibyłgrzecznyinieciąg-
nąłjejzbytmocnozakoziąbrodę,woziłagonawetpowyspie
naswoimgrzbiecie.Reazaglądaławtajemnicyprzedmężem
naKretę,żebysprawdzić,jakmiewasięsynek.Kiedywidziała,
jakZeusśpisłodko,wtulonywpachnącemajerankiemfuterko
18