Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pruskiemu,wzupełnejizolacji.Otychprzepisachprawnych
dowiedziałemsięzupełnieprzypadkowoodstaregogenerała
niemieckiego,dowódcywWeslu,gdzieprzewiezionomniezeSpandau
podBerlinem.Oświadczyłmionzcałąotwartością,żezaprotestował
stanowczoprzeciwkotemu,abywtwierdzy,którąondowodzi,
postępowanozktórymkolwiekzwięźniówwbrewprawupruskiemu,
zabraniającemu,wedługniego,trzymaćkogokolwiekwodosobnieniu
isamotności,prócztych,którzyalboznajdująsiępodśledztwem,albo
sądownienakaręodosobnieniazostaliskazani.Przypomniawszysobie
więcwMagdeburguoburzeniegenerałazWesla,zażądałemdla
napisaniaswojejskargiwiększejilościpapieru,gdyż,nieznającdobrze
niemieckiegojęzyka,zniszczęzpewnościąconajmniejkilkanaście
konceptówpolskich,nimjeprzystosujędoobcej,nieznanej
midokładniemowy.Wtensposóbzdobyłemsobiewszystkieprzybory
dopisaniaorazstworzyłempozór,dlaczegoprzesiadujęprzystole
zpióremwręku.Całytenprzemyślnywybiegodbiłsięjednakbardzo
wyraźnienasposobiemegoówczesnegopisania.Nadcałąmojąpracą
literackąwMagdeburguciążyjakomusoszczędnośćpapieru.Nie
tylkowszystkiekartkisązapisaneniezwykledrobnym,trudno
czytelnympismem,leczisamstylmanasobiepiętnoowej
oszczędności.Dlategoteżprzyoddawaniudodrukumusiałem
wprowadzić,drobnezresztą,poprawki,obawiającsię,żeskrótymego
myślenianiebędądostateczniezrozumianeprzezczytelników.
Wreszcie,musiałemdokończyćopisprzeżyćmoichzokresu
pierwszychbojówpodNowymKorczynemiOpatowcem.
Dlauzupełnieniahistoriirękopisudodam,żepisałemgobezżadnej
myśliowydaniukiedykolwiek.Wydawałomisiębowiemrzeczą
nieprawdopodobną,abyuniknąłonzwykłegolosuwszystkichnotatek
więźniów,losumówiącego,żebardziejnależąonedotych,cowięźnia
więżą,niżdoniegosamego.Istotnieprzezdłuższyczasnieznajdowały
sięonewmoichrękachizawdzięczamzwrotrękopisu,jakiwielu
rzeczymoichpozostałychwMagdeburgu,skrupulatnościrządu
niemieckiego,któryzwróciłmijewtedy,gdyjużbyłemwBelwederze.
WywiezionobowiemmnieigenerałaSosnkowskiegozMagdeburga
wtaknagłyiniezwykłysposób,żeozabraniuwszystkichrzeczy
mowynawetniebyło.
Pewnegodniawpoczątkachlistopada1918r.zjawilisiędwaj
oficerowieniemieccy,ubranijużpocywilnemu.Oświadczylinam,że
jesteśmywolniiżemamynatychmiastwyjechaćdoBerlina,skąd