Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział3
Leeszedłznajomymidrogami,utrzymującswobodnetempo,którepozwalałomuprzebyć
wciągudniasporąodległość.Używałswejmałejwyspydopodróżymiędzykrajobrazami,
takjakobiecałYoshaniemu,alepogodazachęcaładomarszu,aruchpomagałmuchoć
trochęotrząsnąćsięzponuregonastroju.Całyczasmiałwrażenie,żepowinienbyćgdzie
indziej.
Alegdziebyłoto„gdzieindziej”?Głównieztegopowoduwolałchodzić,zamiast
przemieszczaćsięnawyspiemiędzymostami.Przezostatniedziewięćlatprowadził
dziennikswoichinspekcji.Wiedziałdoskonale,gdzieznajdująsięjegomosty,ale
identyfikowaniepołączeń,jakiestworzyliinnimostowiwkrajobrazachjegomatki
iGlorianny,wymagałobliskości.Tylkotakmógłpoczućichrezonans.Dlategowędrował
isprawdzałwszystko,cozwróciłojegouwagę.
Tobyładobrawymówkaizamierzałsięjejtrzymaćszczególnieżepozwalałamuunikać
rodzinyiprzyjaciół,naprzykładKpiarzainkuba,którymieszkałwGnieździeRozpusty.
ZeszłejnocyKpiarzprzezgodzinęopowiadałmuodziewczynie,zktórąsięzaprzyjaźnił.
Żadnegoseksu,tylkospacery,rozmowyitrzymaniesięzaręce.Takiezachowaniektóre
nieprowadziłodoerotycznychsnów,jakimikarmiłasiętarasademonówbyłodlainkuba
czymśniesłychanym.
DwalatatemuKpiarzowinawetnieprzyszłobydogłowycośtakiego,alewGnieździe
wielesięzmieniło,odkądSebastianzakochałsięwLynnei,stwarzająctymsamymokazje,
ojakichnigdywcześniejniebyłomowy.
Wszyscymająszansęsięzmienić.Opróczmnie
,pomyślałLee,usiłujączdusićgniew
igorycz,któretakczęstoostatniomutowarzyszyły.
Przezcałeżycieanirazuniezwątpił,żedlazapewnieniaGlorianniebezpieczeństwa
przedczarownikamiwartozrezygnowaćzrzeczy,którychpragnąłdlasiebietakichjak
prawdziwakochankaczywłasneżycie,niepodporządkowanepotrzebomsiostry.Jednak
ostatniozaczynałsięzastanawiać,czywszystkoto,cozrobił,miałojakiekolwiekznaczenie.
Czyktokolwiekzrodzinyzdawałsobiesprawę,jakbardzosiębałpodczaslatspędzonych
wszkolemostowych?Nauczycieleobserwowaligouważnie,gotowidonieśćnaniego
czarownikom,jeślitylkozauważącośniezwykłegowmocy,którapozwalamostowymłączyć
fragmentyEfemery.Szukalidowodównato,żekontaktujesięzsiostrą.
Nawetpoopuszczeniuszkołymusiałsiętamzgłaszaćdwarazynakwartałiprzekazywać
listęmostów,jakiestworzyłalbozerwał,albowzmocnił.Raportowałomostach
wkrajobrazachswojejmatkiitych,którestworzyłwkrajobrazachinnychkrajobrazczyń,
alenigdynieprzyznałsię,żepodróżujerównieżpokrajobrazachGlorianny.
Przezdziewięćlatbylinietylkorodzeństwem,aleprzyjaciółmiipartnerami.Przez
dziewięćlattojemuufaławkwestiikrajobrazówznajdującychsiępodjejpieczą.Przez
dziewięćlatnależałdotychnielicznych,którzywiedzieli,jakznaleźć.
ApotemwjejżyciupojawiłsięMichael,czarodziejzkrainyonazwieElandar.Iwszystko
sięzmieniło.
Pocokobiecietowarzystwobrata,skoromożemiećkochanka?
Jesteśzazdrosny,ponieważmusiszsięniądzielić?
spytałgoostatnioSebastian.
Dorośnij
wreszcie,Lee.
Łatwomumówić.Niemusiałwalczyćcodziennienapierwszejlinii.Byłniegrzecznym
chłopcemzGniazdaRozpusty,inkubem,którymógłprzebieraćwkochankach.
Leedotarłdomostu,którychciałsprawdzić,iwestchnął.Zdawałsobiesprawę,
żeniesprawiedliwieoceniaSebastiana.
Niewkurzamsię,żemuszęsięniądzielić
,pomyślałzgoryczą.
Chcętylko,żebybyła
szczęśliwa.Tylko…
Mostprzednimnaglezacząłsięrozpływać.Światło,mrokicośpomiędzy.Wjednejchwili
byłtomoststacjonarny,łączącydwakrajobrazyjegomatki,awnastępnejzaczął
rezonowaćgwałtownie,wsposób,jakiegonigdydotądnieczułjakbycośmacałonaoślep,
desperackousiłującsięczegośzłapać.Potemwróciłizmieniłsięnapowrótwzwykłymost
stacjonarny.
NaOpiekunówiPrzewodnikówszepnąłdosiebie.Byłroztrzęsionyikręciłomusię
wgłowie.Cośtakiegopoczułwcześniejtylkoraz,kiedysiostraMichaela,CaitlinMarie,