Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mszy.Klęczącyparafianiepatrząnaniegozwielkątrwogą.
przerażeni.Apotemonprzechylakielich,zktóregolejesię
purpurowakrew.Jestjejtakdużo,żezalewacałykościół.Zebrani
wnimparafianiepróbująsięratować,jednakniedająrady.Wszyscy
topiąsięwekrwi,tylkoonstoiponadnimizprzechylonymkielichem
iśmiejesię,śmieje…
Ocknąłsię,kiedypoczułjakprzezciałoprzeszedłzimnydreszcz,
aostrybólwdarłsiędogłowy,jakbyktośwbijałmugwóźdź
ijednostajnieuderzałmłotkiem.
Przerażałogo,żeodkilkudnijegostanzdrowiapogarszasię.
Obawiałsię,czyniepopadawjakiśobłęd.Tymbardziej,żejego
matkabyłaschizofreniczką,atoniestetychorobadziedziczna.Ciągle
dopadałogodziwneuczucie,żejestobserwowany.Najgorszebyłoto,
żezdarzałosięnawetwtedygdyodprawiałmszę.Stojącprzyołtarzu
zpodniesionąmonstrancjączuł,żektośbaczniemusięprzygląda.
Dyskretniespoglądałnapochylonegłowyparafian,ależadnaznich
nigdysięniepodniosła.Zresztąniemógłtobyćżadenmieszkaniec,
bokiedybyłsam,touczucienieznikało.
Terazteżgonawiedziło.Podniósłgłowę.Wokółniebyłonikogo,
tylkopromieniesłońcaradośnieprzebłyskiwałypośródgałęzijabłoni,
agdzieśwoddalisłychaćbyłoprzejeżdżającedrogąsamochody.Nic
więcej.
Wmiasteczkuzaczynałasięcodziennakrzątanina.Mieszkańcy,jak
każdegodnia,rozpoczynalitoczyćswojesyzyfowekoło.Dzień
zadniemprzesuwałsiępoichudręczonychtwarzach.
Proboszczczęstopodczasniedzielnejmszyprzyglądałsięswoim
parafianom.Ojednychwiedziałwięcej,oinnychmniej.Starałsiębyć
tolerancyjnyiniegrzmiałzambony,nieprosiłopieniądze,dlatego
ludziegopolubili,anatacyzawszebyłaniemałasumka.Jako
wrażliwyczłowiekpotrafiłpochylićsięnadleżącympijakiem,
przygarnąćbłąkającegosiępsaczykota.Gospodynikrzyczała
naniego,żeniestaćgonadokarmianie,aleonniezrażałsięjej
krzykiem,tylkoszukałdlaswychczworonożnychpodopiecznych
dobregodomu.Itomusięzawszeudawało.Uważałtozaswój
największysukces.Zludźmimutoniewychodziło.Chociażnikomu
sięnienarzucał,starałsiędelikatnierozmawiać,przekonywać,
toczasemjegoprośbyrozbijałysięomurniechęcizichstrony.Pijacy
nadalpili,małżeństwaniemogłysiępogodzić,arozbrykanedzieci