Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
którazdałasięGwentrwaćledwiesekundę,zostałjużtylkojeden
stojącyowłasnychsiłachczłowiek.Najgorszyzewszystkich.
Jedenzwojownikówwyszedłprzedszereg.Choćwszyscy
przybyszewładalizabójczymizdolnościami,tenwalczyłnajbardziej
bezwzględnie,niewahałsięuderzaćwkroczeiskakaćdogardła.
Uniósłrękę,chcączadaćwrogowiostatecznycios,alewtedyjego
wzroksprzągłsięzespojrzeniemGwen.Powoliopuściłramię
izamarł.
Teżzamarła,patrzącnaniego.Brązowe,okrytekrwawąmasąwłosy
lepiłysiędogłowy,oczyobarwiebrandy,ciemneigłębokie,były
nabiegłekrwią.Niemożliwe.Zpewnościąwyobraźniaspłatałajejfigla.
Twarzwojownika,wyciosanataktopornie,żeprzypominałaoblicze
zgranitu,niosłakażdąswojąkrzywizną,każdąbliznąprzesłanie
zniszczeniaiśmiercialejednocześniebyłowniejcoś...chłopięcego.
Cozaporażającasprzeczność.
Porwanawstrzępykoszulatrzymałasięnaostatnichnitkach,pod
niąrysowałasięspalonasłońcemmuskulatura.Ach,słońce,jakżejej
gobrakowało.Tatuażprzedstawiającyfioletowegomotylaopasywał
prawąstronęklatkipiersiowejwojownikaisięgałponiżejpasa.Końce
skrzydełbyłyostre,motylwyglądałzarazemmęsko,jakikobieco.
Tylkodlaczegomotyl?Wydałojejsiędziwne,żeporażającysiłą,
brutalnywojownikwybrałsobietakiwzór.Mimotomotyluspokoiłją.
Pomóżnampowiedziała,modlącsię,bynieśmiertelnyusłyszał
przezdźwiękoszczelnązasłonę.Nawetjeślidosłyszał,niedałtego
posobiepoznać.Uwolnijnas.Żadnejreakcji.
Ajeśliciętuzostawią?Albogorzej:jeśliznaleźlisiętutajztego
samegopowoducoludzie?
Myśliwypełniłyjejumysłtaknagle,żezmarszczyłabrwiizbladła.
Obawybyłyuzasadnione,zastanawiałasięnadtymledwieprzed
kilkomachwilami.Aleto...tobyłoinne...obce.Toniebyłyjejmyśli.
Jakbysamowolniewsączałysięwniąubranewobcesłowa.Jak...
co...?
Wyraźnierozzłoszczonymężczyznaprzyłożyłpalcedoskroni
izagryzłwargę.
Ajeśli...
Dość!warknął.
Myślibłądzącejejpogłowieraptemprzepadły.Zamrugała
zaskoczona.Wojownikgniewniepotrząsnąłgłową.
Wykorzystującfakt,żeprzybyszewidentniestraciłbojowączujność,
oprawcaGwenprzypuściłatak.