Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nieznałago,niepowinnamuufać,amimotopodeszła
natrzęsącychsięnogachdoszkła.Wtedyprzekonałasię,żegórujenad
niąwyraźnie,ajegooczywcaleniebrązowe,tylkojakieśtakie
bursztynowe,kawowe,kasztanowe,no,pełnasymfoniakolorów.
Naszczęścieczerwonapoświatazniknęła.Czytomożliwe,żetylkojej
sięprzywidziała?
Kobieto...ponagliłją.
Jeśliotworzycelę,jakobiecał...jeśliGwenzbierzewsobiecałą
odwagęiniezamienisięwsłupsoli,jakmiaławzwyczaju...wówczas
ucieczkawreszciestaniesięmożliwa.Uwolniłanadzieję,którądotej
porytłamsiła,zarazempodchwytującwryzyswejwolibrutalnąmoc.
Gwenwiedziałabowiem,żemożeniechcącyokrutniepognębićswoich
zbawców.
Nieprzejmujsię,łagodziławduchuobawy.Jeśliniebędąpróbowali
cięskrzywdzić,bestianiezerwiesięzłańcucha.Wystarczyjednakich
jedenchoćbyfałszywyruch...Mimotowartozaryzykować,podjęła
decyzję.
Kamieniepowiedziała.
Krzemienie?Uniósłbrwi.
Paznokciem,czyraczejszponemwporównaniuzludzkimi
paznokciami,wyżłobiławszkle:„Kamienie”.Coztego,żewyżłobiła,
skoronapiszarazzniknął?Przeklęteboskieszkło.Skądciludzie
jewytrzasnęli?
CałauwagaSabinabyłaskupionanadługich,ostrozakończonych
paznokciachGwen.Czyżbysięzastanawiał,ktozacz,dojakiego
rodzajustworzeńnależy?
Kamienie?zapytałSabin,znówpatrzącjejwoczy,agdy
przytaknęła,rozejrzałsięwokół.
Chociażoglądkomnatytrwałledwiekilkasekund,Gwenmogłaby
przysiąc,żewojownikzapamiętałkażdyszczegółimógłbysię
tuporuszaćzzamkniętymioczami.
WojownicyustawilisięzaplecamiSabina,wpatrującsię
wyczekująco,aleteżzciekawością,podejrzliwością,nienawiścią...
czyżbydoniej?Anawetzpożądaniem.
Cofnęłasiękrok,potemdrugi.Tylkonieżądza!Zdecydowanie
wolałanienawiść.Nogizaczęłysięjejtrząść,całajużsiętrzęsła.Tylko
spokojnie,mówiłasobie.Niepanikuj.Kiedypanikujesz,robisię
niemiło.
Jakwalczyćzpożądaniem?Miałatyleubraniaconasobie.
PouwięzieniuzabralijejdżinsyiT-shirt,daliwzamiankoszulkę