Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pogromcastałniecozdziwionytakszybkimkońcem
pojedynku.Tłumszalałzuciechy,wielcekontentbył
takżeJurgenRachenau.Jedynielichwiarzowi,któryprzyjął
niefortunnyzakład,zrzedłaniecomina.
Drugawalkabyładłuższa.Konniwojownicyokładali
sięmieczami,grzmocącniminaprzemienniewokute
tarcze.Efektyzmagańokazałysięnatylemizerne,
żepojedynekprzerwano.Czerwoniispocenizwysiłku
mężczyźnizsiedlizkoni,odrzucilitarczeiwybralinowy
rodzajoręża.HiszpańskipogromcaSaracenówdzierżył
terazwdłoniachpokaźnynadziak,natomiastwłoski
rycerzGiancarloCipalettimajtałciężkąkuląkiścienia.
Chwilępóźniejowakulawylądowałanahełmie
Kiblessiasa,wgniatającgomocnowgłąb.Nadziak
wysunąłsięzesmagłychpalców,aogłuszonymistrz
zHiszpaniizwaliłsiębezwładnienabok.Tłumwył
ogłuszająco.Tuiówdzieznalazłysięgrupkiskandujące
nazwiskozwycięzcy,wnieznacznejmodyfikacji,ucinając
jegokońcówkę:
Cipa!Cipa!
Nielicznegłosyutonęłyjednakwogólnymtumulcie.
KolejnąwalkęstoczyłAnglikArthurLwiaGrzywa.Bez
większychtrudnościizupełniebezfinezjiwyeliminował
zturniejurycerzazsąsiedniegomiasta.Burmistrz
Wessen,któryobserwowałwalkęzpodwyższeniajako
honorowygość,miałnietęgąminę.Zatoszerokiuśmiech
tymrazemzagościłnaobliczustojącegonauboczu
lichwiarza.
FrancuzzSaint-Tropezbeztruduzrzuciłzkonia
drugiegozLwichBraci.Wszystkowskazywałonato,