Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeszczemiałotojakieśznaczenie.Terazpoczułukłucie.
sięwyprostował.Miałwrażenie,żekiedyśczytałtekst,
wktórymsynzakrywałtwarzdłońmi.Byłwzywanyprzez
niewidzialnegokróla.Aleojciecnieprzekląłsyna,
zatodziwiłsię,skądudzieckawczasiepodróżydreszcze.
Niepamiętałjednakzakończenia.Ijeszczetenobosym
królu,uciekającympowapiennymwzgórzuprzed
szalonymsynem,którychciałgozabić.Bosykrólpłakał,
biegłjakzaszczutezwierzę,oglądającsięzasiebie,drżał
nawetwtedy,gdywiatrporuszałszarozieloneliście
drzew,którenocąbyłytylkoszarymiliśćmi.Niepamiętał
finałutejopowieści,niebyłwstanieodtworzyć
zakończeniahistoriibosegokróla.
Natychmiastopanowałogozwątpieniewprawdziwość
tego,coczytał,comyślał,comusięprzypominałoalbo
wyobrażało.Jakbydotknąłzimnegowieloświata,
zawierającegowszystkoinne.Albowspomnieńkogoś
innego.
Alejaktomożliwe,skoroczułwsobiepustkę,której
niebyłwstanieubraćwżadnesłowa,ramyanistruktury.
Ajednocześnieprzeczuwał,żepustkataprzejmujewnim
coraztonoweobszary.Wyciągnąłprzedsiebie,nad
oszczędnąklawiaturęurządzenia,brudnedłonie.Nie
poznawałich,byłyjakprzeszczepione,dotykałnimi
twarzy,nibydelikatnie,ajednaknakościachjarzmowych
czułintensywnośćkontaktu,niemalugniatania,
formowania.Opadłnasiedzenie.Oniczymteraznie
myślał,patrzyłtępymwzrokiemwsiedzenieprzednim,
potemwoknopociągu.
Jednakcośpamiętał,wiedział,możenadto,osobie.