Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Miałwświadomości,czymjestrdzeńjegoosoby.
Wyprostowałsię,przylgnąłłopatkamidosiedzeniaiuniósł
brodętak,żewidziałrzeczywistośćnadgłowami
pasażerówwwagoniebezprzedziałowymdalekobieżnego
pociągu.Poprawiłmarynarkę,obciągającrównieżrękawy.
Znajdowałsięwzamkniętejprzestrzenizprzypadkowymi
ludźmi,którychnieznał.Iktórychwinnejsytuacjinie
miałbymożliwościspotkać,alerówniedobrzemogliby
tobyćinniludzie.Innyzestawludzi.Byłotodlaniego
obojętne,ktojedziewwagonie,wpociągu,przednim
izanim.Niewiedziałnicokobiecienasiedzeniuobok.
Gdybyspotkałjutrowinnymmiejscu,pewniebyjejnie
rozpoznał.Ztakniewielkiejodległościtrudnospojrzeć
nanieznanątwarz,natwarzobcego,innego,
skoncentrowaćwzrok,choćprzezchwilę,
naposzczególnychjejfragmentach,doskonałościach
iniedoskonałościach,znakachszczególnych,włosach,
acodopieronanosie,uszach,szyi.Trudnoodwracać
głowęiprzyglądaćsięzbliskacudzymdłoniom,
analizowaćestetykępalców,zwłaszczalewegokciuka,
zastanawiaćsięnadświatłemczoła.Bliskaodległośćnie
wystarczy,koniecznajestciekawość,połączonazjakimś
rodzajemodwagi,amożezainteresowania.Nie.Tonieto.
Byłczłowiekiemwybitnieobojętnym,zwłaszcza
nazwyczajność,przeciętność,powtarzalność,masowość,
banalność,elastycznośćifragmentaryczność.Kiedyś,
czegoniemógłterazpamiętać,zostawionomutestament
wpostacisłów:„Pamiętaj,nigdyniezadowalajsię
namiastkami”.Inawetjeślijadącterazpociągiem,nie
miałświadomościichwagi,składałysięonenardzeńjego
byciasobą.