Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iprawdopodobniemazdolnośćplanowania.Tylko
przedstawicielenaszegogatunkuwmawiająsobie,żesię
niesłuchairobi,cochce.Uszypsapachnąciastem
miodowym”.Anikolejnego:„Wyobraźmysobie,żezdalna
pracanauczycielibędzieefektywniejsza,chirurdzy
wielokrotnieprzeprowadząwirtualneoperacje,zanim
przystąpiądoprawdziwegozabiegu,aarchitekci
iurbaniścibędąmoglilepiejsymulowaćfunkcjonowanie
budynkówicałychmiast,którestanąsięidealnymi
przestrzeniamidożycia.Relacjemiędzyludźmi,
obcowaniewgrupieniebędąjużograniczonedopłaskich
ekranównaszychtelefonówikomputerów,alezaczną
przypominaćautentyczną,współodczuwającąbliskość.
Naszeoczekiwaniawobecinnychbędązaspokojone.
Zniknietęsknotaisamotność,ipustka.Aostatecznie
wyeliminowanyzostaniebezsens”.
Wtymmomenciezrobiłomusięzimno.Dreszcze
przechodziłymupoplecach.Drżałykolana.Czuł,
żemalodowatestopy.Butynadalbyływbłocie.Obok
wciążsiedziałanieznajomakobieta.Onnieruchomy.Nie
docierałydoniegostrzępyrozmówpasażerów
wbezprzedziałowymwagonieaniodgłosypociągu.
Przewijaniekrajobrazutrwało.Chciałsięnapićwody,ale
obiebutelkibyłypusteileżałyzgniecioneoboklaptopa.
Przezchwilęniemiałwgłowieżadnychmyśli.Czuł,
żejestnosicielempustki,niepotrafiłruszyćsięzmiejsca,
niemiałodwagiszukaćjakichkolwiekśladówpamięci
wtelefonie.Terazzkoleiobawiałsięotwarcialaptopa.
Cojeżeliznajdziejakikolwiekelementstanowiącyimpuls
doprzywołaniafragmentutożsamości,któryjednak