Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział3
Haelyn
Dziesięćmiesięcywcześniej
Minąłmiesiąc,odkądniebyłoRiona,ajamimotoniepotrafiłamsię
odnaleźć.Wysłałamdoniegolist,alenieodpowiedział.Ba!Wrócił
domniepokilkudniach.Martwiłamsię,tymbardziejżewraz
zJamesemchcieliśmyznimporozmawiać,jednakonodmówił
jakiegokolwiekkontaktu.
Ico?spytałam,podchodzącdoJamesa.Właśniewszedł
donaszegomieszkaniawtowarzystwieMinnie.Spojrzeliposobie,
akiedychłopakznówprzeniósłnamniewzrok,tylkopokręciłgłową.
Nonie,błagam.Znówzłewieści?Niezniosętegodłużej.Niczegosię
niedowiedziałeś?Rozłożyłambezradnieręce.
Niechcemiećznamiżadnegokontaktu,tyleprzekazałmijego
lekarz.On…niewspółpracuje,Haelyn.
Widziałamwjegooczachzawód,jakizapewnetliłsięrównież
wmoich.Obojebyliśmytymfaktembardzoprzejęci,boprzecież
najbardziejzależałonamnadobruRiona.Niechcieliśmydlaniegoźle.
Aleonnasodsuwał.Niechciałsięznamikontaktować,nieodebrał
mojegolistu,choćnapewnowiedział,żetakowydoniegoprzyszedł.
Bolałomnietobardziej,niżsądziłam,żebędzie,choćbyłam