Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
—O,wcosięwpakowałem.Zakładam,żegdybymzwyczajniesam
tędyspacerował,bezciebie,potwórniemiałbywogólepowodużeby
sięwynurzać.
—Oczywiście.Zatem,cobyśzrobił?
—Czmychnąłbymwlas.
—Amniezostawiłnałasceiniełascepotwora?Prosiak!
—Nodobrze,spróbowałbymodpowiedziećnajegopytania.Aje-
ślibymsiępomylił,czmychnąłbymwlas.Tegoniemożeszmimieć
zazłe.
—Mmmmm…Hm,noniewiem…
—Dalej,wymyślpytania.Tynaważyłaśtegopiwa.Jeślinieznajdę
wyjściaztegogówna,niebędęmógłwieczoremzasnąć.
—Dobrze.Pierwszepytanie.Dlaczegotędyspacerujesz?
—Hmmmm,dlaczegotędyspaceruję?Dlatego,żekochamprzyro-
dę…Zarazbymniepożarł.Dlatego,żeopiątejpopołudniuuwielbiam
odpowiadaćnapytaniapotworapodgroźbąśmierci…mlaszcze!Dla-
czegonaprawdętędyspaceruję?Anietamtędy?…Ummm…Mogę
mówićwprost?
—Mówieniewprost,tojedyne,copopłaca,powiedziałpotwór—
mówiona.
—Nodobra,potworze,otoodpowiedźnapierwszepytanie:Space-
rujętędy,bybyćwtowarzystwietejdziewczynyibyonasiłąrzeczy
wtymoddalonymmiejscubyłazmuszonacałąswojąuwagępoświęcić
mnie.Atyswoimnagłymwynurzeniempsujeszmiplany,możebym
jeszczedodał.
—Poprawnaodpowiedź,powiedziałbypotwórzrozczarowaniem.
Anastępniepostawiłbycidrugiepytanie,którebrzmi:dlaczegopra-
gnieszzwrócićnasiebieuwagędziewczyny?
—Niewiedziałem,żepotworytakbardzolubiąwęszyćwprywat-
nymżyciuswoichofiar.Acogdybymojaodpowiedźgouraziła?
—Trudnojesturazićpotwora.Odpowiedz.
—Dlatego,żechciałbymprzespaćsięztąniewinnądziewczyną,
naktórąpotworzerzuciłeśokiem.Awtedyczmychnąłbymwlas.
—Niematakiejpotrzeby,odpowiedźjestpoprawna.Aterazczas
natrzecie,najtrudniejszepytanie.Jeślinanieodpowiesz,potwór
spełnitwojeżyczenie.Pytanie:jakjąnamówiszżebysięztobąprze-
spała?
~14~
