Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znaleźćprzecudnenazwydlanajzwyklejszychroślin.Pamiętam,kiedyś
spacerowaliśmywzdłużSawyinadziałamsięnaoset…
—Carduusacantooides—wyrecytowałniechętnieLadoleż.
—Widzisz—wesołoklaskałarączkamiIzolda.—Akiedywróciłam
dodomu,mamazapytałamnie,skądsąteplamynamojejsukience.
„Mamo,usiadłamnaHepnydois”odpowiedziałamjej.Tymnietegona-
uczyłeś.Byłeśtakidelikatny
,Laci!
—Hedypnois—poprawiłjąLadoleżizerwałkwiat.
—Ach,Laci,chybamigoniepodarujesz!Jakzastarychczasów!
—Nie,odniosęgododomuiwłożędozielnika.Muszęgoszczegółowo
zbadać,sprawdzićwswoichnotatkach…
—AleLaci,musiszpójśćdomnienaherbatę.Zaparzęcitwojąulu-
bionązprawoślazu!
Ladislavniemógłsięodtegowykręcić,bopropozycjabyłaniedo
odrzucenia—Malvasilvestris—wyszeptałzachwycony
.—Aleteneg-
zemplarzmizwiędnie—zaprotestowałzrezygnacją.
—Włożymygodowazonu.Jestnaprawdępiękny!Będziemy
,jak
zwykliludzie,zachwycaćsięjegopięknem,zanimgoty
,doktorku,
spreparujeszwswoimzielnikuiwjakiejśzakurzonejksiędzeznajdziesz
jegołacińskąnazwę.Niechjeszczeprzezdwiegodzinyjegonazwapo-
zostaniedlanastajemnicą!
—Hm—zamruczałprofesor,któregochęćdokonanianaukowego
odkrycianiemogłazostaćzakłóconaprzezżadenprzypływpoetyckiego
uniesienia.
PodrękęprzespacerowalizparkudodomuIzoldy
.Ladoleżzobaczył
nadrzwiachnieznanenazwisko.
—Tomójmąż—wyjaśniłaIzolda.—Umarłprzeddwudziestulaty
.
Silnyatakalergiinapyłkikwiatów
.
Sączyliherbatęzestarejaustriackiejporcelany
.Nastolebyłteżmały
wazon,zktóregowystawałznalezionyokaz.
—Jakpiękniepachnie—zauważyłaIzolda.
—Mabardzointensywnyzapach—zgodziłsięLadislav
.
—PamiętaszLaci,wgimnazjumpisałeświersze.Ukazywałysię
wszkolnympiśmie,apodpisywałeśjepseudonimem,jakimśdziwnym
imieniem.
—Calystegia—przypomniałjejLadislav
.
—Tak,tak.Calystegia.Jaktakieromantyczneimięprzyszłocidogłowy?
~17~
