Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dwóchzdańwmieściedziałysięrzeczyokropne.Nie
dasięukryć!AletutajSokratesprzynajmniejmiał
własnemieszkanie.Adachnagłowątobyćmoże
jedynarzecz,którejpotrzebujefilozofpodczaswojny.
Gredisdługozmagałsięzpytaniem,gdzieijak
madalejżyć,aleproblemniespodziewanierozwiązał
sięsam.SkontaktowałsięznimIljaKorniew,były
doktorantSokratesaIwanowicza,którywswoimczasie
porzuciłkarieręnaukowcaizostałdobrze
prosperującymbiznesmenem.Obecniezaśzamierzał
wyjechaćzmiastaopanowanegoprzezrosyjskie
inferno.Jedynyzakład,przynoszącypókicowymierne
zyski,dwupiętrowałaźniaPiątyRzym,znajdowałasię
narzadkoostrzeliwanychperyferiachmiasta.Ilja
potrzebowaładministratora.Gredisbyłzaśfilozofem
iczłowiekiemgodnymzaufania,aponadtomieszkał
jakieśdwieprzeczniceodłaźni.Sprawęnależało
załatwićszybko,takteżzrobili.Poprzekazaniuwdwa
dnipełnomocnictw,pieczątek,sejfów,kontaktów
iniewielkiejilościgotówkinapoczątek,Korniew,
przypieczętowującumowę,postawiłbutelkę
ormiańskiegokoniaku.Gdywszystko,codotyczyło
interesów,zostałoomówione,Gredisruszyłdodomu.
Odprowadzającgo,jużnaprzystankuautobusowym,
Iljawreszciezdecydowałsiępowiedziećcoś,
codręczyłogoprzezcaływieczór.
Wieszco,SokratesieIwanowiczupowiedział
Korniewzwymuszonymuśmiechem.Wbiurowym
kompiewfolderzeMojeDokumentyznajdzieszcoś
bardzoważnego.Przeczytaszsam.
Cotakiego?Sokratesuniósłbrwi.Chybajuż
ibeztegowiem,coijak?
Jakbytopowiedzieć...Korniewsięzawahał,
zaczerwienił.Krótkomówiąc,PiątyRzym,tocoś
więcejniżłaźnia,wiesz.Wtymsensieoczywiście