Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszelkichformalności,żadnagnidasięnieprzyczepi!
Żartysobiestroisz?Gredisniepewniesię
uśmiechnął.
Czywyglądam,jakbymżartował,Sokratesie
Iwanowiczu?Korniewpokręciłgłową.Nierozumiesz
tegoteraz,alewkrótcezrozumiesz.PiątyRzymtonie
tylkosercetejprowincji.Toserce,wiesz,jeszczewielu
innych...Sięgnąłdokieszenipopapierosy.Zresztą,
nieznamsięnatym.Najważniejsze,żeteraztyzanie
odpowiadasz.Iljazapaliłigwałtowniewydmuchnął
dym.Nigdyniebyłemdobrymstrażnikiemtego
miejsca.Tonienamojągłowę,odwagizamało.Itak
naprawdędotejrobotychoćodrobinęreligijności
trzebamiećwsobie.Zaśmiałsięniecosztucznie.
Umnieznowużwrodzinie,jaknazłość,samiateiści.
Adlaateistyposiadanietejłaźnitoprawdziwamęka.
Korniewrozłożyłręce.Nie,norobiłem,comogłem.
Tymbardziej,żezadużomnietoniekosztowało.Czasy
byłypokojowe.Aleterazwszystkosięzmieniło.Piąty
Rzymzachowujesięcorazbardziejtak,jakzostało
toprzepowiedziane.
Gdzieprzepowiedziane?zapytałGredis,chociaż
chciałzapytać,przezkogo.
Wteczce,wteczce,SokratesieIwanowiczu.Ilja
zprzekonaniemkiwnąłgłową.Tamznajdziesz
wszystko,cotrzeba.
Tojakiśkawał?zapytałGredis.
Kiedyśtosięzdarzałonietakczęstozaszeptał
Korniewgorącoaleterazwszystkosięzmieniło!
Koszmarjakiś!Pięćwypadkówwostatnimmiesiącu.
Myślę,żetodopieropoczątek.Niedałbymrady.
Jakiewypadki?Sokratespotrząsnąłgłową.
Oczymtywogólemówisz?