Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dnizpowodubrakuwody.Sokrateswiedziałjuż,
żePiątyRzymniezależyodmiejskichwodociągów.
Gdybyjednakotworzyćłaźnięteraz,tozapewnebyich
wszystkich,pracownikówPiątegoRzymu,zakatowano
naśmierćwpiwnicachkontrwywiadu.Skąd,zapytaliby
uprzejmirusofile,maciewodęwrurach,kiedywszędzie
jejbrak?Skądpara,jeślikotłownianieczynna?Ico
bySokratesimnatoodparł?Wodpowiednichorganach
ibeztegomnożyłysięwątpliwościpodadresem
Gredisa.Dlategonietracącnadziei,żewszystkosię
jakośułoży,profesorczytałnanowoWergiliusza
ipopijałprawiewrzącąkawęjedynyprodukt,którego
domowezapasynigdysięniekończyły.
Liza,któraprzezcałąnocwymalowywałaswoje
kleksy,terazspała.KotkaGerda,siedzącnaparapecie,
obserwowaławyziębionyświatzaoknem.Oderwawszy
sięnasekundęodtekstu,żebypogłaskać,profesor
nagleuświadomiłsobie,żeobojezkotkązgłodnieli.
Szykującnaprędceśniadanie,cichonucił:
Rośnieziemniak,kwitniebób,anapolustonka
wróg.Stonkasunie,leczwnetskonaprzezlwowskiego
agronoma.
Rozległsiędzwonekdodrzwi.Otworzył.Wprogu,
dygocząc,pojękującicichozawodząc,stałWeresajew.
Przyciskałdopiersiflaszkęwódki,aleniemógłniczego
sensowniewytłumaczyć.
Cocijest,Kola?
Weresajewzaszlochałiprzywarłtrzęsącąsięgłową
dopiersiSokratesa.Jakgdybycykloppostanowił
wyżalićsięnapiersiOdyseusza.Masażysta,pomimo
nienajlepszejformy,byłprawiedwukrotniewiększy
odprofesora.
Kiepskotowygląda!postawiłdiagnozęGredis
iwciągnąłKolędomieszkania.Żyjesz?