Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PrzedkrólemSpartyAgezylaosemstanęłopewnego
dniakilkumocnopoznaczonychbliznamiwojowników.
–Terany,królu,sądowodem,żenieuciekaliśmyprzed
nieprzyjacielem–zaczęlisięchwalić.
–Wierzę–odpowiedziałAgezylaos.–Wolałbym
wszelakomiećnasłużbietych,którzywastak
pokiereszowali.
CarAleksanderIRomanowotrzymałrazodbiednego
jeszczewtedypoetyChea-pleratomikpoezjizdedykacją.
Podziękowałmuwtensposób,żekazałzwiązaćsetkę
banknotówstorublowychnakształtksiążki
i–umieściwszynakarcietytułowejnapis:„Poezje
AleksandraI”–posłałjąCheaplerowi.Nazajutrzpoeta
odpisał:
„Poezjetepodobałymisiętakbardzo,żepragnąłbym
czymprędzejprzeczytaćtomdrugi”.
Pokilkudniachotrzymałto,ocoprosił,jednakowoż
nakońcuprzesyłkiodcaraznalazłysięsłowa:
„Koniectomudrugiegoiostatniego”.
Kiedy4kwietnia1886rokuDymitrKarakozowdokonał
wPetersburgunieudanegozamachunażyciecara
AleksandraII,tenwpierwszymporywiewykrzyknął
dopojmanego:
–TyPolak?