Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
spożywczymi,alkoholowymiiodzieżowymi,kuprzedsiębiorstwom
włoskichramiarzy,golibrodów,pośredników,handlarzypsówiptaków
śpiewających.Wwąskiej,brudnejuliczce,obsiadłejprzezwspomniane
branże,znajdujeoknowystawowe,wktórymmętniepłoniełojowa
świecawotoczeniurozlicznychprzedmiotówpodobnychdokawałów
skóryigałązek,leczniedającychsięokreślićbliżejzwyjątkiem
samejświecywstarymcynowymlichtarzuorazdwu
zmumifikowanychżabprowadzącychpojedyneknarapiery.
KuśtykajączwzmożonąenergiąpanWeggwkraczadociemnej,
brudnejsieni,popychamałe,ciemne,brudne,opornedrzwiczki
iprzestąpiwszyprógwchodzidomałego,ciemnego,brudnegownętrza.
Jesttamtakmroczno,żenadmałąladąniewidaćnicpróczdrugiej
łojowejświecy,wdrugimstarymcynowymlichtarzu,płonącejtużkoło
twarzymężczyznypochylonegonakrześle.
PanWeggpozdrawiatwarzskinieniemgłowyimówi:
Dobrywieczór.
Twarzzwracasiękuniemuiukazujeziemistącerę,parę
krótkowzrocznychoczuiwieńczącąplątaninęrudawopłowych
włosów.Właścicieltwarzyniemakrawatairozpiąłzmiętykołnierz
koszuli,abypracowaćdogodniej.Ztejsamejracjinienosisurduta,
tylkoluźnąkamizelkęnapożółkłejkoszuli.Maprzemęczoneoczy
grawera,leczgraweremniejest.Postawą,azwłaszcza
charakterystycznympochyleniemprzywodzinamyślszewca,
leczszewcemniejest.
Dobrywieczór,panieVenus.Pamiętamniepan?
ZniepewnąminąpanVenuswstaje,bierzeświecę,unosinadladą,
opuszczakunogompanaWeggawłasnejisztucznej.
Pamiętam.Naturalnie!odpowiada.Jaksiępanmiewa?
MojenazwiskoWeggwyjaśniaówdżentelmen.
Tak,tak...Amputacjaszpitalna,co?
Właśnie!przytakujeWegg.
Tak,tak...powtarzapanVenus.Jaksiępanmiewa?
Proszęusiąśćprzyogniu,ogrzaćswoje...swojąnogę...drugą.
Małaladajestkrótka,więczostawiaprzystępdokominka,który
znajdowałbysięzanią,gdybybyładłuższa.PanWeggsiada
naskrzynceprzedogniemiwdychaciepły,przyjemnyaromat,