Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cowyuczone,towyuczone
samotnośćuczeniasię
Młodymężczyznasiedziałwpromieniachsłońcawogródkukawiarnia-
nymiczytał.Takawiarniabyłajednymzwielumiejscwokółwiedeń-
skiegouniwersytetu,wktórychasystenciistudenciszukaliwytchnie-
niairelaksu,aczasemokazjidospotkaniakogośinteresującegolub
poprostukąta,wktórymmoglibyoddaćsięlekturzeprasy.
Obserwowanymłodymężczyznaprzyszedłtutajwbardziejwznio-
słymcelu:czytałodbitkiskryptu.Pobieżnyobserwatormógłbywziąć
gozastudentateologii,ponieważcoparęchwil,poupływiekilkuminut
czytania,podnosiłwzrokkuniebuiporuszałbezdźwięczniewargami,
jakbywmodlitwie.NieprowadziłonjednakdialoguzWszechmocnym,
apismoleżąceprzednimnastolikukawiarnianymniebyłoświęte.
Byłtoskryptprawniczegokursu,przedstawiającego,jakzdradzała
okładka,austriackiepostępowanieupadłościowe.
Tenmłodyczłowiekuczyłsię.Przynajmniejuważał,żewtensposób
możesięczegośnauczyć.Podczasuczeniasięchodzioto,abyszcze-
gólniedobrzezapamiętaćto,conajważniejsze.Abyułatwićsobieto
zadanie,studentzaznaczałwięcwswoimskrypciesłowa,któreuznał
zaistotne.
Logicznejest,żeautorzytakichskryptówpodczasichpisaniasta-
rająsięużywaćjaknajtrafniejszychinajzwięźlejszychsformułowań.
19