Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
itylkozerkałdośrodkazzaciekawieniem.Ileżminęło
czasuodchwili,gdysambyłtakimłody?
Czułnaplecachspojrzeniamłodszychkolegów.
Togonieniepokoiło.Zapracowałsobienaopinię
dziwakaibyłomuztymdobrze.
Znałaśją?Ciągleniemógłuwierzyć,
żemorderstwoicałytenbałaganbyłydziełemkobiety,
choćdobrzewiedział,żewszystkojestmożliwe.Nawet
rzeczyniewiarygodne.„Onajestbardzozła,tatusiu.
Bardzozła”.KiedyEmmanawiedziłagoweśnie,Sherry
Bishopnieżyłajużodkilkugodzin.Jejciałozostało
okaleczone.Miałaodciętypalecwskazującyprawej
dłoni,atakżewyciętykwadratowykawałekskóry
nagłowie,razemzufarbowanyminaróżowowłosami.
Otworzyłam,wpadładośrodka,powiedziała,żenic
miniezrobi,jeślibędęsiedziałacicho,apotem...
Dziewczynazniedowierzaniemdotknęłaszyi
ispojrzałanaciałonapodłodze.Jejwłasneciało.
Tasukamniezabiła,prawda?
Przykromi.Pomóżmiiopowiedzwszystko,
copamiętasz.
Sherryprzyjrzałasięzwłokomuważniej.
Odcięłamipalec?Jakterazbędęgraćnaperkusji?!
Zwestchnieniemopadłanakanapę.Tak,wiem.
Jestemmartwa.
DetektywieRaintree?Jedenzpolicjantówzajrzał
dopokoju.Dobrzesiępanczuje?
Jasne.Nawetsięnieodwrócił.
Wydawałomisię,żecośpanmówił.
TymrazemGideonzmierzyłchłopakanieprzyjaznym
wzrokiem.
Mówiędosiebie.Proszędaćmiznać,gdysiępojawi
ekipatechnikówśledczych.
Usłyszałwkorytarzuszlochanieswojejkuzynki.
Wszyscypolicjancirzucilisiępocieszać.Wiedział,
żeEchorobitocelowo,bymupozwolilipracować