Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żewszyscyobecnitamcelebrycinawetniemoglisię
znimrównać.Byłniezaprzeczalnienajseksowniejszym
facetemnasali.Westchnęłamzzadowolenia
inaciągnęłampodkoszulekAshtonananos,żebyczuć
jegozapach,kiedybędęzasypiała,mającnadzieję,
żetopowstrzymakoszmary.
Przyciskamsięmocniejdościanyimodlęwduchu,
żebymnieniezauważył.Wiem,żezapłacę
zanieposłuszeństwo,mimotostojętamwbezruchu,
zamiastwrócićbiegiemnapodwórzeiudawać,żenie
ruszyłamsięzmiejsce,wktórymkazałmiczekać.
ZerkamzzarogunasaloniwidzęCarterastojącego
tyłemdomnie.Ktośprzednimklęczy.
Błagam,przepraszam,tosięwięcejniepowtórzy
prosijakiświelkimężczyznagłosemłamiącymsię
zestrachu.
Tozamało,Mario.Straciłemdwamiliony
zainwestowanewkokę,boniepotrafiłeś,kurwa,
utrzymaćkutasawspodniachwystarczającodługo,żeby
dokonaćwymiany!warczyCarter.Głosmastanowczy,
słychaćwnimzłość.Odsuwasięnabokiwidzęfaceta
klęczącegonapodłodze.Rozpoznajęjegotwarz,alenic
onimniewiem.Cartertrzymaprzedemnąwsekrecie
swojeinteresy.Cartermawrękubroń,swójulubiony
srebrnypistoletzrękojeściąwykładanąkością
słoniową.Woligoodinnejbroni.Często
mitopowtarza.WzrokMariapadanamnieprzez
ułameksekundy,ajazamieram.Carter,widząc,żecoś
odwróciłouwagęMaria,obracasięipatrzynamnie.
Złośćmalujemusięnatwarzy,alepochwilimaskuje