Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niepotrzebnemundurygórniczeiczaka,
przechowywanepieczołowiciewszafach,wpokrowcu,
bymoleichnieunicestwiły.Domoweołtarzykibyłych
górników–ciągleczującychsięgórnikami,
bototożsamośćnadananazawsze–zastawione
szeregamikuflizcorocznychbiesiadbarbórkowych,
obwieszoneproporczykami,zdjęciami.Zrównane
zziemiąpolakopalnianezresztkamizabudowań.
Osiedlagórnicze,budowaneniegdyśtużzabramą
kopalni,którejterazniema.Ludzie,którzyotwierają
okno,poszukującwzrokiemznanegoodlatwidoku,aza
szybątylkokrzakiiniebo.Ludzie,którzyzamiast
zwracaćsięwnaturalnymkierunku,zostalinasiłę
odwróceniwdrugąstronę.
Miastoduchów,miastoruin.Możnajenazwać
ruinamiprzemysłuciężkiego,aletopoprosturuiny
życia,jakiewszyscytutajznali.Węglawtym
górniczymmieściemożnadotknąćjużwłaściwietylko
wmuzeum,gdziewyeksponowanotrzyostatnie
wagoniki,którewyjechałyzlikwidowanychkopalni.
Stojąsczepione,zwypisanyminabiałodatami.
Sątuteżpomnikiczynugórniczegoalbokamienie
upamiętniającekatastrofywkopalniach.Symbol
nasymbolu,bólnabólu.JakcałyWałbrzych.
I.Jesteściekosztemspołecznym
DawnepolewydobywczeprzyulicyBeethovenajest
wsierpniowyupalnydzieńzupełniepusteinieruchome.
Ktomiałbytuzresztączegokolwiekszukać?
WWałbrzychuwieleulicprowadzinaprzykopalniane
osiedlanaobrzeżach,którestanowiłykiedyśbramę
doświatapracytysięcyosób.Dziś,gdytychkopalń
–aczęstoitychludzi–wmieścieniema,ruchigwar
wokolicyzanikły.Niktniemajużinteresu,bypostać