Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
Wwojnach,bezwzględunato,którastrona
będziesięuważałazazwycięzcę,nie
mawygranych,tylkoprzegrani.
NevilleChamberlain,premierWielkiej
Brytaniiwlatach1937-1940
Mamazmarławwiekuosiemdziesięciudwóchlat.Walizkęodkryłam
trzymiesiącepojejśmierci.Jejmieszkaniemiałozostaćsprzedane.
Właśnieczekałamnaagentanieruchomości,którymiałjeobejrzeć.
Mieszkaniebyłopuste,jeślinieliczyćmiotełkiporzuconejwpustym
kredensie,kuchennegokrzesłaimahoniowejszafy.Agentsięspóźniał,
aja,próbującznaleźćsobiejakieśzajęcie,sięgnęłampomiotełkę,
byodkurzyćparapetyilistwyprzypodłogowe.Wtensposóbtrafiłam
takżedosypialniMamy,tejsamej,wktórejzmarła.Ogromnaszafa,
jakimśsposobempozostawionatampodczasprocesuopróżniania
lokalu,byłajedynym,comogłojakkolwiekprzypominaćoniedawnej
jeszczeobecnościlokatorki.Wpomieszczeniupanowałchłód.
Upewniłamsię,żeoknojestzamknięte.Nazewnątrzprzejechał
autobusnumerczternaście.„Czternastka”byłaulubionymautobusem
Mamy.Przystanekznajdujesiętużprzedbudynkiem,adojazd
docentrumEdynburgazajmowałjejniewięcejniżkwadrans.
Rzuciłamokiemnaokolicę.Wciążaniśladuobecnościagenta.
Odwróciłamsię,byzetrzećkurznaszafie.Wówczasusłyszałam
niepokojącydźwiękigłówkamiotełkizniknęłazazdobionąramą.
Westchnęłam.Podobałamisiętamiotełka,awdomuniemiałam
własnej.Przyniosłamkrzesłozkuchni,ustawiłamjeobokszafy,
wspięłamsię,wyciągnęłamrękęnajdalejjakpotrafiłamirozpoczęłam
szukaniemiotełkipoomacku.Wtedypoczułamtwardąpowierzchnię