Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Agnieszka
Agnieszkaodczasu,gdysięurodziła,domomentu
spotkaniawsprawiewywiaduzrobiłaogromnypostęp.
Widzątospecjaliści,lekarze,bliscyimy,rodzice.Tylko
naszepostrzeganiedalejjestinne.Chcielibyśmy
(wiadomo)dużowięcej,niżnatenczasonajestnam
wstaniedać.Aleuczymysię,tylkopowoli,cieszyćsię
zmałychrzeczy.Jakbędziedalejtoczaspokaże.
Spotkaliśmynaswojejdrodzewieluludzi,którym
zawdzięczamyaktualnefunkcjonowanieAgnieszki.
Zperspektywyczasumyślę,żezawszebyło,,podgórę’’,
czasszybkoprzeminąłiniektórewydarzeniagdzieśsię
zatarły.Niewszystkobyłotak,jakbyśmychcieli,bybyło,
naetapieprzedszkolaiszkołypodstawowej.Wielemamy
dozarzuceniapedagogom(dodam,niektórym),którzy
wtamtymczasiemoglimiećprawidłowywpływnacórkę,
aniespełnilipokładanychwnichoczekiwań.Jednak
znadziejąspoglądamywprzyszłość.Wierzymy,
żeprzyjdzietenwyczekanymoment,kiedybędziemy
spokojniejsi,żeAgnieszkaosiągnęłatakąsamodzielność,
którapozwolijejfunkcjonowaćbeznaszego,,prowadzenia
zarękę”.
Trudnepoczątki
Agnieszkaurodziłasięprzedwcześnie,wdużymmieście
wszpitaluspecjalistycznym...