Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Patrzcieją,jakawskowronkach!powiedziała
zprzekąsemMalwina,rudowłosapięknośćzmilionem
piegównacałymciele.Noc,jakwidać,byłapełna
wrażeń!
Małeckaspojrzałananiąrozbawiona.
Ty,jakwidzę,niemiałaśtyleszczęściaodgryzła
się,puszczającjejoczko.
Niekażdyspotykaidealnychfacetów,itopod
każdymwzględem.
Aja?Przecieżjestemprawdziwymciachem!
stwierdziłoburzonyArek,adziewczynystłumiłychichot.
Chciałeśpowiedzieć„misiem”mruknęła
ciemnowłosa,eleganckoubranakobieta,Kalina.
Jesteśokrutna.Wiesz,żenaszmisiaczekciężkoznosi
krytykęrzuciłarozbawionaOlga.
Dziewczynyparsknęłygłośnymśmiechem,nie
zwracającuwaginamamrotaniekolegi.
*
Olgapotarłazmęczoneoczy.Odrananieznalazłanawet
chwilinajedzenie.Spędziłanadprojektemkolejne
godzinyiczuła,żejejczasznówposzedłnamarne.
Westchnęła,tłumaczącsobie,żejużniewielepozostało
dozakończeniaprojektudlatajemniczegoklienta.Byłojej
słabozakażdymrazem,gdysprawdzałaskrzynkę
mailową,bokiedybyniespojrzała,znajdowałatam
wiadomośćodniego.Wmyślachzdążyłajużgoochrzcić