Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Izdumiony,corazbardziejzdumiony.Ojej!
Notopowolikończymy.Uznaławestchnienieza
nsiępodoba”.
Kończymy?Dopierozaczynamy,żyćzaczynamy!
Ojej.Naprawdęprzyszedłtuzwłasnejwoli?Postanowił
znaleźćsalon,wejść,wydukać,ocomuchodzi,przedjakimś
odstópdogłówkibolemwrecepcji,którynajspokojniej
wświecie,anawetzuśmiechem,skierowałgodopoczekalni?
Naprawdęusiadłwśródtychdziwnychdziewczyn,trzechAmy
Winehousewrysunkowepejzażejaktrzyścianypełnegraf-
fiti,niezwracającychnaniegouwagiwpodrygachdorytmów
zwłasnychsłuchaweklubzpalcówwystukującychesemesy
wbłyskawicznymtempie,wjakimterazpróbujesięistnieć?
Ojej!Inaprawdęniewstałinieuciekł,gdyniewiadomo
skądpojawilisięnadnimdwajmięśniacy,całkiemjakzpor-
nosów,itowchwili,gdydoznałczegośnakształtulgi,że
czekazsamymidziewczynami,kobietbałsiętylkowłóżku,
atunagleoni,lepsiniżzpornosów,boprzezekrannieczuć,
atunagleoniiichdrobinkipotupodłączającepowietrzedo
prądu,naramieniusmok,nainnymwilkwyjącydoksiężyca,
usłyszałtowyciezsamegoswegośrodka,liczącjużpłytkina
podłodze,niepodnoszącwzroku,skazaniecnakomisariacie,
cozwłasnejwoliprzyszedłsięprzyznać…Ojej,przecież
przyszedłsięprzyznaćdożycia,dochęciżycia!Więcpodniósł
oczy,araczejpodnosiłipodnosił,niezauważonyprzezsmoka,
zlekceważonyprzezwilka,nopoprostuniewidocznadrobinka
potulśniącaodperfekcyjniewycieniowanegoksiężyca.Czy
zawyłbywgłos,gdybynagleniezostałwywołanyizabranytu,
gdzietkwijużchybatrzeciągodzinę?Nie,wtedyjeszczenie.
KtóryzwastoIrek,spytałapoprostuiniezdziwiłasię,
gdywstał,mały,chuderlawywujek,pewniewwiekujejojca,
wwiekuojcaichwszystkich,anajgorsze,żegoły,takigoły,bez
jednegowzorkunasobieczułsiętutajjakbezmajtek,całkiem
7