Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
Drzwistajniuchyliłysiępowoli,delikatnie.
cydowałasięcichowślizgnąćdośrodka.Obserwowali-
Zajrzałaprzezniemłodakobietaidopiero
upewniwszysię,żestojęwbezruchu,zde-
śmysięwzajemnieprzezchwilę.
Znałemodniedawna,aletylkozwidzenia.Zwy-
klepracowałaprzyinnychkoniach.Pozostalinazywa-
liSof.Pamiętam,jakrozmawiałzniąmójprzyjaciel.
Właśnietaksiędoniejzwracał.
Dziewczynaostrożniepodeszłabliżejmojegoboksu.
Dopierogdysięzbliżyła,zauważyłemprzestrachwjej
oczachizdałemsobiesprawę,żecałydrżę,amojąszyję
pokrywapot.
Przyglądałemsięjejrozczarowany.Byłemprzeko-
nany,żewdrzwiachstajnipojawisięMiki,anieona.
Obserwowałemjejniepewneruchy,sztywniejsze
ibardziejnerwoweniżzwykle,jakbyczułasiętutaj
nienamiejscu.Podeszładokranu,napełniławiadro,
poczym,niespuszczajączemniewzroku,uchyliła
10