Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zbliżenietwarzySuperlaskioidealnejcerze.Niemogę
siępowstrzymaćidorysowujęjejwąsiki,apotemłączę
jejbrwiwjed.Superprzystojniakdostajeodemnie
wprezencietrądzik.JużchcęwyżyćsięnaJennie
idorobićjejzeza,kiedytelefonbrzęczy,bowysłała
miwiadomość.
Strasznietęsknię.Żałuję,żeCiętuniema.
Prostujęsięnakrześleizamykamoczy.Jest
miprzykroiwstyd,znówczuję,żejestemdoniczego.
Wzdychamipiszę:
Jateż.
Szybkousuwamwąsik,monobrewipryszcze.
Wyglądałyrealistycznie,aleprzysięgamsobiewduchu,
żeodtądbędęwykorzystywałaswojephotoshopowe
umiejętnościdoczynieniadobra,niezła.Dziękitemu
wpadamnapomysł,jakprzekonaćmatkę,żeniejestem
całkiembeznadziejna,iuniknąćżenadynaimprezie
podhasłem:Błagam,zaprzyjaźnijciesięzmojącórką”.
OtwieramPhotoBoothnakomputerzeiustawiamsię
wtakiejsamejpoziejakJennanaselfie.Potemszczerzę
siętak,jakbymbawiłasięnajlepiejnaświecie,irobię
zdjęcie.Udajesiędopieropokilkupróbachkiedy
patrzęprostowobiektyw,nieuśmiechamsięzbyt
szeroko,azatłomampustąścianę,aniezabałaganione
regały.
PotemostrożniewklejamswojątwarznatwarzJenny
tak,żeonaznika,ajazajmujęjejmiejsceinieco
poprawiamkontury,żebylepiejpasowałydotła.