Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sarielwtymczasiepowolipodchodziłdomłodzieńca
ztajemniczymspojrzeniem.Chłopiecniewiedział,czy
gozabije,czyteżwcielidoswegowojska,icałyczas
prosiłwszystkichświętychopomoc.
Znikaj.Już!rozkazałSariel,achłoptaśpotykając
sięowłasnenogi,próbowałdogonićresztęinie
zwracającuwagi,czydemongogoni,zostawiłposobie
płaszczzkapturem.
Chybasięnada…rozmyślałSariel.
Kwestiatymczasowegokamuflażuuległaznacznemu
uproszczeniu,leczabyznaleźćkompletnystrój,Sariel
podleciałdowioski,któranietakdawnopoznała,czym
jestgniewdemonów.Agdyopadłkurzidiabełujrzał
masakręzrozumiałpowody,dlaktórychludzieielfy
nazywajągopotworem.Niebyłojednakczasu
narozpamiętywanieprzeszłości,gdyżtobdopiero
początek.
Tenadpalone,zbytdziurawe,zakobietęsięnie
przebiorę…rozmlałdemon,przypatrującsięciałom
dochwili,gdynieujrzałbandyrozbójników.Bez
dłuższegonamysłupodleciałdopierwszegozczterech
zbirówizpłonącymostrzemwdłoniprzebiłmubrzuch,
zktóregozaczęływychodzićwnętrzności,podczasgdy
resztastałasparaliżowanastrachem.
Drugiegoitrzeciegochwyciłwlocie,agdyobaj
zaczęlibłagaćolitość,rzuciłnimiodrzewa.
Wydobywającesięzpniagałęziewbiłyimsięwciało,
powodującnagłąśmierćuobudrabów.
CzwartybyłpodobnejposturycoSariel,agdy
natwarzydemonapokazałsięuśmiech,drabprzysiągł,
żejużnigdynieodważysięwrócićdozawodu.
Załóżmy,żeciwierzę.Puszczęcięwolnoilepiej
żebyśmysięniespotkaliostrzegłgoSariel.