Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wewnątrztalerzzpopcornem.
Nowięcwymyśliłam!oznajmiłamztriumfem.Przyjdęsama
ipowiem,żeAnthonydonasdołączy.Ajakpopiętnastuminutach
goniebędzie,tosięwkurzę,żemniewystawił,ipójdęsobie
wcholerę.Tywtymczasiejużtrochęsięwyluzujesz,przestanieszsię
baćThei,ajabędęmogłazostawićwassamych!Klasnęłamdłońmi,
zadowolonazeswojegogenialnegopomysłu.
Maksodszedłodmikrofaliiująłmojątwarzwdłonie.
Jesteśgeniuszką,Marissa.
Odsunęłamgoodsiebiegwałtownieiroześmiałamsięszczerze.
Wiem,wiem.Bezemniebyśsobienieporadził.
***
Wróciłamdosiebieodwudziestej.Rodzicówjeszczeniebyło,
zazwyczajpojawialisięwdomupóźno.Weszłamposchodach
izamknęłamsięwswoimpokoju.Byłśredniejwielkości,roktemu
pomalowałamścianynabeżowo,napodłodzeleżałaszarawykładzina.
Meblebyłyjasne,zdrewnabrzozowego.Podeszłamdobiurka
irozpakowałamtorbę.Wyjęłamzniejpodręcznikiizeszyty,poczym
zaczęłamsięuczyćdonajbliższegosprawdzianu.Panującawcałym
domuciszalekkomniedołowała.Westchnęłam.Mojeżycienie
wyglądałozbytciekawie:chodziłamnatreningi,później
przesiadywałamwtowarzystwieMaksaalboThei,anastępnie
wracałamdodomusięuczyć.Niebyłamrozrywkowa,oddawna
niedostawałamzaproszeńnaimprezy,wogólemiałamniewielkie
pojęcieotym,cosiędziejeumoichrówieśników.Spędzałamwszkole
dużoczasu,aleprawieznikimnierozmawiałam.Wolałam
naprzerwachodrabiaćlekcje.Wsumieniewiem,kiedypostanowiłam
siętakodwszystkichzdystansować.Wgimnazjumstarałamsię
przynajmniejutrzymywaćkontaktzludźmizklasy,aleteraz,
wliceum,niewielemnieobchodzili.Czasemwszkoleczujęsięjak
wautobusie:wszyscyludziestłoczeniwjednymmiejscumusząznosić
obecnośćobcych,anastępnyprzystanekjestdopierozaparęlat.Chyba
dlategoteżwybrałampływanie.Nibyjestnaskilkorowsekcji,ale
podczastreningówkażdywbaseniemaswójtordopływaniainie