Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jedyniedrogąpowietrzną.Isladoskonalerozumiała,czemu
pozapadnięciuklątwopuszczonotomiejsce.
Niebiańscyniewątpliwiestracilinagledostępdowieluważnych
rzeczy.PodczaspierwszejwizytynatejwyspieIslazwróciłauwagę,
żeiglicanajwyższejbudowliwmieściedotykadolnejczęścipałacu.
Terazuświadomiłasobie,żetylkowtakisposóbNiebiańscymoglisię
dostaćdoutraconychzasobów.Musielispecjalniepostawićten
budynek.
Natejwysokościpowietrzewydawałosięrzadszeiznacznie
chłodniejsze,Isladostałagęsiejskórki.Niebiańskimjednaktonie
przeszkadzało.Wszyscynosiliszatywbłękitnymkolorzejakowyraz
szacunkudlakrólestwa,aleokrojachistylachznaczniebardziej
zróżnicowanychniżupozostałychludów.Suknieraczejniebyły
popularne,zapewnezewzględówpraktycznych.Islacieszyłasię,
żemanasobiespódnicęipłaszczzciężkiejtkaniny,pozwalającej
zachowaćprzyzwoitośćpodczaslotu.
NiebiańscywitaliAzula,kiwającgłowamizszacunkiemiradością,
uśmiechalisięipoklepywaligopoplecach.Większośćpozdrawiała
równieżIslę,niektórzyprzyglądalijejsięzzaciekawieniem,inni
posyłaliszczereuśmiechy.
AzuliIslapofrunęliwyżej,wylecieliprzezotwartysufit,
bypopatrzećzgórynapałacimiastounoszącesięwpowietrzu.Azul
wskazałtłumnatargu,miniaturowymztejwysokości,potem
nałańcuchgórskioddalonyowielekilometrów.WyspaNieba
rozciągałasięwdali,tamgdziewzrokniesięgał.
OnimoimcelemoznajmiłAzul.Niełatwoprzyszło
miopuścićLightlarkponastaniuklątw,alemoipoddanitak
zdecydowali.Większośćchciałaumknąćprzedniepewnąprzyszłością
nawyspie.Jestemdumnyznaszychnowychterytoriówize
wszystkiego,costworzyliśmyprzezostatniekilkasetlat,leczbez
wątpieniatotutajznajdujesięnaszeserce.Zrobiłgłębokiwdech,
jakbypotrafiłpoczućzapach,smakikształtmocyprzepajającej
teziemie.SpojrzałnaIslę.Niepotrafięnauczyćcięrządzenia.Sama
musiszdojśćdopewnychwniosków.Wiemtylkotyle,żestawiam
dobroiinteresyinnychponadwłasne.Każdegodnia.Toonizawsze