Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakbytańczyliwedługstarannieopracowanejchoreografii.Innibardziej
przywodzilinamyślOra,stawialiciężkie,długiekroki,jakby
przechodziliprzezserięmostówniewidzialnychdlaotoczenia.
Niektórzynieporuszalisięsamodzielnie,tylkosunęli
nawyposażonychwskrzydłamaszynach,wykorzystującsiłęwiatru.
AzulotoczyłIslęprądempowietrznym.Frunęłatużobokniego,
nawszelkiwypadekmocnościskającjegonadgarstekistarającsię
zachowaćspokój.
Klątwaciążącanadtwoimkrólestwem…
Należaładonajmniejdokuczliwychdokończył.
Niemożnośćlataniaprzezpięćstulecimusiałabyćstrasznadla
społeczności,któraposługiwałasięmocąwcodziennymżyciu,ale
nietakstrasznajakśmierćwwiekudwudziestupięciulatczy
koniecznośćżywieniasięludzkimisercami.Alenapewnowiązałasię
ześmiertelnymiofiarami.
Azul.Kiedytosięzaczęło…
Tamtegodniastraciliśmywieluludzi.Poprostu…pospadali
naziemię.
Islazamknęłaoczy.Wyobraziłasobie,jakNiebiańscynagletracili
umiejętnośćlataniaispadalibezwładnienaspotkanieśmierci…
MocniejzacisnęładłońnanadgarstkuAzula.
Latanieprzychodzinamnaturalnie,takżenawetosobyobdarzone
minimalnąmocąpotrafiątorobić.Aleci,którzyniebylinatyle
sprawniczyszybcy,żebywykorzystaćwiatrdoamortyzacjiupadku…
ginęli.
Dotarlidopałacu.Niewylądowalinachmurachktóreniebudziły
wIslizaufaniatylkoprzefrunęliprzezgłównewejście.
Sufitnieistniał,takżedałosięswobodniewylatywaćzpałacui
samądrogądoniegowracać.Niebyłoteżschodów,tylkokorytarze.
Zgłównegoholunawyższekondygnacjemożnabyłosiędostać